Wojciech Krzemiński
Po serii zdjęć szpiegowskich i licznych spekulacjach przyszedł czas na oficjalne zaprezentowanie kolejnej generacji Mercedesa klasy A. Poznajcie go bliżej.
Jak już widać na pierwszy rzut oka, mamy do czynienia ze stylistyczną ewolucją. Auto wydaje się jednak nieco bardziej agresywne, co jest zasługą ostrzejszych kształtów i zmienionych proporcji. Teraz maska biegnie znacznie niżej, a kąt pochylenia tylnej szyby jest wyraźnie większy. W oczy rzuca się pas przedni, który zdobią reflektory przypominające te z nowego CLS-a. Z tyłu dominują natomiast lampy o łezkowatym kształcie. Gwoli ścisłości dodam, że auto ma 4419 mm długości, 1796 mm szerokości, 1440 mm wysokości i 2729 mm rozstawu osi.
Z kolei we wnętrzu znajdziemy zupełnie nowy kokpit, którego głównymi instrumentami są dwa ekrany umiejscowione w jednej, dużej ramce – dokładnie takie samo rozwiązanie znajdziemy w E- i S-klasie. Nie zabrakło także centralnie umieszczonych trzech dysz nawiewu, wielofunkcyjnej kierownicy, ambientowego podświetlenia i zróżnicowanych materiałów wykończeniowych.
W gamie jednostek znajdziemy początkowo trzy propozycje w czterech wariantach:
– A 180 – 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 1,3 litra generujący ok. 120 KM i 200 Nm;
– A 200 – 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 1,3 litra generujący 160 KM i 250 Nm;
– A 250 – 4-cylindrowy benzyniak o pojemności 2 litrów generujący 221 KM i 350 Nm;
– A 180 d – 4-cylindrowy diesel o pojemności 1,5 litra generujący 114 KM i 250 Nm.
W zależności od wersji, jednostka będzie współpracować z 6-biegowym manualem lub 7-biegową przekładnią automatyczną. Topowy wariant zostanie uzupełniony napędem 4MATIC. Sprzedaż nowej A-klasy ruszy już w marcu.
