Mimo iż debiut nowej generacji luksusowego Mercedesa nastąpi za „parę chwil”, wciąż niewiele wiemy na jego temat. Producent skutecznie ukrywa wszystkie szczegóły.
Moje pierwsze pytanie brzmi: Czy CLS pozostanie CLS-em? Wiadomo, że auto bazowało do tej pory na Klasie E, dlatego według nowej nomenklatury marki powinno nazywać się CLE. To jednak tylko szczegół. Znacznie ważniejsze są informacje techniczne, które powinniśmy poznać niebawem.
Tymczasem w sieci pojawiły się oficjalne teasery przedstawiające przód auta w ciemności oraz kawałek kokpitu. Widać na nich nowy kształt reflektorów i pokaźny grill z gwiazdą uzupełnioną dwoma listwami oraz panel łączący dwa ekrany – to rozwiązanie wykorzystuje zarówno E-, jak i S-Klasa. Na większą porcję zdjęć oraz faktów musimy jeszcze chwilę poczekać.