Po debiucie nowej generacji czterodrzwiowego coupe ze Stuttgartu przyszedł czas na ujawnienie światu jego usportowionej wersji. Oto Mercedes-AMG CLS 53 4MATIC+ w pełnej okazałości!
Można stwierdzić, że ten model wprowadza swego rodzaju rewolucję stylistyczną. Nowy nurt designu ma w sobie nieco więcej elegancji i nowoczesności. Nie każdemu przypadła do gustu tylna część karoserii samochodu, ale do mnie przemawia coraz bardziej. W prezentowanej wersji trudno jej cokolwiek zarzucić. Charakterystycznymi elementami odmiany AMG są zmodyfikowane zderzaki, cztery końcówki układu wydechowego, delikatna lotka na klapie bagażnika i ciekawie wyglądające felgi. Z kolei we wnętrzu dominują sportowe fotele, czerwone wstawki kontrastujące z czernią oraz dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala każdy.
Najważniejsze mieszka pod maską. To 6-cylindrowa, trzylitrowa jednostka benzynowa z doładowaniem oferująca kierowcy 435 KM i 520 Nm. Współpracuje z nią skrzynia automatyczna o 9 przełożeniach, która przekazuje całe stado na obie osie. Takie zestawienie pozwala na przyspieszanie do setki w 4,5 sekundy i rozpędzanie się do 270 km/h.