Wojciech Krzemiński
No i doczekaliśmy się. Prawie rok po debiucie za Oceanem, do Polski trafił wreszcie nowy Ford Mondeo. To już piąta generacja flagowej limuzyny koncernu. Auto, jak zapewniają przedstawiciele Forda, ma wszystkie zalety poprzedników. A wad nie ma, bo i poprzednicy mieli ich niewiele. Z tym akurat polemizować nie zamierzamy. A co do zalet, to auto wywarło na nas spore wrażenie?
Co się zmieniło? Przede wszystkim wygląd i gama silników. Na zewnątrz w oczy rzuca się nowy grill, który na pewno dodał autu atrakcyjności. Wyraźnie odświeżona, choć bez stylistycznych fajerwerków linia boczna auta. Nowe lampy, tylne światła. Trzeba powiedzieć, że całość wygląda stylowo i? premium.
Nowe pod maską to cała gama odświeżonych silników benzynowych i diesli. Wśród jednostek napędowych zasilanych benzyną znajdą się 1,5- i 2-litrowe silniki oraz duma marki, laureat ?International Engine of the Year? 1-litrowy EcoBoost. Standardowo, najważniejsze są jednak jednostki wysokoprężne. Po pierwsze, 2.0 TDCi z układem podwójnego, sekwencyjnego turbodoładowania. Silnik rozwija 210 KM i 450 Nm momentu obrotowego. Na rynku pojawi się również jednostka ECOnetic Technology o pojemności 1,6 litra. Szacowana emisja CO2 wyniesie 94 g/km, co będzie jednym z najlepszych wyników w klasie. Ofertę uzupełni popularne 2.0 TDCi w dwóch warianatch mocy: 150 i 180 KM.
A że nie ma jutra bez? hybrydy, w gamie modelowej znajdzie się też czterodrzwiowy Ford Mondeo Hybrid. Auto napędzać będą specjalnie przygotowany silnik benzynowy o pojemności 2 litrów, silniki elektryczne oraz akumulator litowo-jonowy 1,4 kWh. Emisja CO2 będzie wynosiła w tym przypadku 99 g/km.
Nowe Mondeo, w myśl zasady ?One Ford?, powstało na nowej, globalnej platformie, na której powstawać będą wszystkie auta segmentu C i D. Samochód otrzymał również nowe, niezależne, zintegrowane zawieszenie wielowahaczowe z tyłu. Na szczęście, nowe zawieszenie nie popsuło legendarnego już, bliskiego perfekcji, prowadzenia auta. Uzupełnieniem nowej płyty podłogowej i nowej struktury nadwozia jest elektryczne wspomaganie układu kierowniczego i poprawiony układ zapobiegania blokowaniu się kół podczas hamowania, który, według konstruktorów, pozwala skrócić drogę hamowania ze 100 km/h o ponad metr.
W nowym Mondeo nie zabrakło elektronicznych zabawek. Auto jest jednym z pierwszych modeli Forda w Europie, w których połączono w pełni LED-owe reflektory o charakterystyce światła zbliżonej do dziennego oraz reflektory adaptacyjne dostosowujące kąt padania oraz natężenie wiązki światła do warunków panujących na drodze. System wybiera jedno z siedmiu ustawień w zależności od prędkości jazdy, warunków atmosferycznych, kąta skrętu kierownicy, odległości do auta jadącego z przodu oraz działania przednich wycieraczek.
W aucie zastosowano technologię Active Park Assist z układem Perpendicular Parking wykrywającą odpowiednie miejsce postojowe i pozwalającą kierowcom zaparkować pojazd równolegle lub prostopadle pomiędzy innymi pojazdami bez konieczności dotykania kierownicy. Uzupełnieniem tej zaawansowanej technologii jest system Park-Out Assist, który pomaga kierowcom podczas wyjazdu z równoległego miejsca parkingowego, a także system Side Parking Aid, który przedstawia na ekranie wizualizację przeszkód znajdujących się po obu stronach auta, jak również z przodu i z tyłu, emitując jednocześnie ostrzeżenia dźwiękowe.
W nowym Mondeo zastosowano po raz pierwszy opracowany przez Forda system Pre-Collision Assist z technologią wykrywania pieszych Pedestrian Detection. System wykrywa osoby znajdujące się na drodze przed autem oraz pieszych, którzy przecinają tor ruchu pojazdu, a następnie automatycznie aktywuje układ hamulcowy, jeśli nie zrobi tego kierowca.
Sporo zmian także w kabinie. Oczywiście nowe, bardzo wysokiej jakości wykończenie kokpitu. Nowy system ogrzewania, wentylacji i klimatyzacji sterowany głosem, nowe są również 10-calowa cyfrowo-analogowa tablica przyrządów, podgrzewana kierownica oraz pierwsza w klasie elektrycznie regulowana kolumna kierownicy z funkcją pamięci!
A jak to wszystko jeździ? Otóż, całkiem nieźle. Do testów otrzymaliśmy zarówno auto napędzane motorem benzynowym o mocy 150 KM jak i 180-konnego diesla. Oczywiście, diesel jest elastyczniejszy i bardziej, dzięki wysokiemu momentowi obrotowemu, dynamiczny, ale i motorowi benzynowemu niczego nie brakuje. Oba auta miały podobne zużycie. Jednostka benzynowa konsumowała średnio 7,7 litra, a diesel ? dokładnie 7 litrów. Warto jednak dodać, że autem z silnikiem benzynowym jechało więcej (wagowo) dziennikarzy, co mogło przełożyć się na wyższą konsumpcję.
Czy nowy Ford Mondeo jest skazany na sukces? Pewnie tak. To auto wręcz stworzone dla floty. Zapewnia komfort, prestiż, dobre prowadzenie, lepiej niż niezłe spalanie a na koniec – wysoką wartość rezydualną. A to może oznaczać tylko jedno: starego Forda Mondeo, króla flot, zdetronizuje kolejna generacja Mondeo. Umarł Król, niech zyje Król?
Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz
