w

Nowe Isuzu D-Max w polskiej ofercie. Automat w standardzie

Nowe Isuzu D-Max
Nowe Isuzu D-Max

Japoński producent ma tylko jeden model osobowo-użytkowy, ale i tak dysponuje sporym udziałami w segmencie pick-upów. Teraz może wzmocnić swoją pozycję, ponieważ do gamy dołączyła zaktualizowana wersja dobrze znanego „woła roboczego”.

Nowe Isuzu D-Max trafiło do polskiej oferty. Warto dodać, że jego dystrybucją zajmuje się Astara, czyli firma, która pod swoimi skrzydłami ma również Mitsubishi i Nissana. Jak widać, na naszym rynku upodobała sobie przede wszystkim marki z Kraju Kwitnącej Wiśni. I jest to strategia bardzo bezpieczna – szczególnie pod kątem wizerunkowym.

Przejdźmy jednak do rzeczy. Pick-up Isuzu nie uległ żadnej rewolucji. To raczej dyskretna ewolucja, której efektem jest „przypudrowanie nosa”, nowe opcje wyposażenia, a tym samym – szersze możliwości konfiguracyjne.

Automat w standardzie

Nowe Isuzu D-Max występuje tylko i wyłącznie z jednym układem napędowym. Jego sercem jest silnik wysokoprężny o pojemności 1,9 litra. Podobnie jak przed modernizacją, znany diesel generuje 163 konie mechaniczne i 360 niutonometrów.

Przenoszeniem mocy zajmuje się sześciobiegowa przekładnia automatyczna. Stanowi ona podstawę każdej wersji wyposażeniowej, co oznacza, że nie ma już skrzyni manualnej. Dzięki temu, decydując się nawet na bazową konfigurację można spodziewać się większego komfortu jazdy.

Nowe Isuzu D-Max
Nowe Isuzu D-Max

Japoński pickup waży około 2 ton, a jego ładowność to około 1100 kilogramów. Warto dodać, że może za sobą holować przyczepę o masie własnej do 3500 kilogramów. Walorami użytkowymi nie odbiega więc od liderów swojej klasy.

To samo dotyczy wymiarów. Najnowsze Isuzu D-Max ma 5280 milimetrów długości, 1790 milimetrów wysokości oraz 1870 milimetrów szerokości. Z kolei jego rozstaw osi to dokładnie 3125 milimetrów.

Nowe Isuzu D-Max – cena

Za najtańszą konfigurację tego modelu, czyli L AT, trzeba zapłacić 146 950 złotych netto. I tu trzeba dodać, że mówimy o roczniku 2024 z roku modelowego 2025. Taki samochód dysponuje krótszą kabiną (wciąż dwurzędową, ale bez klasycznych drzwi z tyłu), 18-calowymi felgami stalowymi, czujnikiem deszczu, fotelem kierowcy z regulacją lędźwiową, elektrycznymi i podgrzewanymi lusterkami, elektrycznie sterowanymi szybami, ekranem multimedialnym o przekątnej 8 cali (z funkcjami Android Auto i Apple CarPlay), gniazdami USB-C, wielofunkcyjną kierownicą oraz kolorowym komputerem pokładowym.

Wyposażenie podstawowe obejmuje także liczne elementy wpływające na bezpieczeństwo. Wśród nich znajdziemy m.in.: adaptacyjny tempomat, kamerę cofania, systemy ostrzegania o opuszczaniu pasa ruchu, ostrzegania o ruchu poprzecznym, awaryjnego hamowania, rozpoznawania znaków, ruszania na wzniesieniu czy stabilizacji toru przyczepy.

Nieco wyżej w ofercie znajduje się wariant LS AT. Startuje od 154 950 złotych netto i dodatkowo oddaje do dyspozycji m.in.: 18-calowe felgi aluminiowe, blokadę tylnego mechanizmu różnicowego, elektrycznie składane lusterka, grill w kolorze nadwozia, zamykany schowek na podszybiu, kieszenie w oparciach foteli, cztery głośniki, gniazdo USB-C z tyłu czujniki parkowania z tyłu i przednie światłą przeciwmgłowe.

Nowe Isuzu D-Max
Nowe Isuzu D-Max

Za wersję LSX AT, czyli trzeci poziom wyposażenia trzeba zapłacić 168 950 złotych netto. Nowe Isuzu D-Max w tej konfiguracji oferuje m.in.: dedykowane felgi aluminiowe w rozmiarze 18 cali, stopnie boczne, chromowane wstawki karoserii, skórzaną tapicerkę, elektrycznie regulowany fotel kierowcy (w ośmiu płaszczyznach), skórzaną kierownicę, automatyczną klimatyzację dwustrefową, sześć głośników, wyświetlacz zegarów o przekątnej 7 cali, czujniki parkowania z przoduoraz reflektory LED.

Topowa wersja, LSE AT, stanowi wydatek 174 950 złotych netto. Klient decydujący się na tę odmianę otrzymuje m.in.: sześcioramienne felgi aluminiowe w szarym kolorze, ciemnoszare wstawki karoserii, fotochromatyczne lusterko centralne, ekran multimedialny o przekątnej 9 cali, osiem głośników oraz reflektory LED z samopoziomowaniem.

Każda z wymienionych wersji jest dostępna w obu wersjach nadwoziowych. Samochód można uzupełnić dedykowaną roletą lub zabudową. Producent oferuje kilka opcji w tym zakresie. Do tego dochodzą liczne akcesoria.

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dacia Duster ECO-G

Dacia Duster ECO-G pokonuje 100 km za 28 zł. Dwa zbiorniki robią zasięg