w

Nowe BMW X3 – premiera w Polsce

Rynek europejski coraz śmielej stawia na SUV-y. Klienci przekonali się do wszechstronności i modnego charakteru tego typu konstrukcji, dlatego nie ma mowy o zaskoczeniu. Doskonale wie o tym BMW posiadające rozbudowaną gamę „X”. Jednym z jej najważniejszych reprezentantów jest X3, które właśnie doczekało się trzeciej generacji. Czy będzie ona kontynuować dobrą passę poprzedników?

Pod względem stylistycznym możemy mówić o ewolucji. Jak to w bawarskich autach bywa, prezencja łączy elegancję z dynamiką. Wszystko za sprawą charakternie spoglądających reflektorów, dużego „nosa”, masywnych zderzaków i wyraźnych przetłoczeń. BMW nigdy nie zapomina o swoich sportowych konotacjach, dlatego prezentowane X3 nie ma przesadnie dużo „zdobień” off-roadowych, czyli czarnych, plastikowych osłon udających, że są tu nie przez przypadek…

We wnętrzu również dostrzegam designerską ewolucyjność. Jest więc ergonomicznie, czytelnie i stylowo zarazem. Projektanci postawili jednak na jeszcze wyższą jakość i lepsze spasowanie – nawet w miejscach, których na pierwszy rzut oka nie widać. Rolę centrum dowodzenia pełni oczywiście ekran multimedialny (12,3 cala) zintegrowany z panelem iDrive – najlepszym tego typu rozwiązaniem na rynku. Analogowe zegary zastąpił natomiast wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości. Oczywiście nie mogło zabraknąć wszelkiego rodzaju wspomagaczy z dziedzin bezpieczeństwa i komfortu – krótko pisząc, pełna „elektryfikacja”.

Jeśli chodzi o fotele, to bardzo przypominają te z drugiego wcielenia X3. To jednak żadna wada, bo bardzo dobrze podpierają ciało (nawet jeśli nie są sportowe). Z kolei w drugim rzędzie czuć nieco więcej przestrzeni na nogi (rozstaw osi urósł o 5,5 cm) – dwie osoby średniego wzrostu zanotują tu naprawdę komfortową podróż. Gwoli ścisłości dodam, że bagażnik dysponuje pojemnością od 550 do 1600 litrów.

Jedną z kluczowych zalet nowej generacji bawarskiego SUV-a jest szeroka oferta silnikowa, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Oto pełna lista dostępnych wariantów z podstawowymi danymi technicznymi:
? xDrive20i (2-litrowy benzyniak turbo, 184 KM i 290 Nm, 8,3 sek. do setki, v-max: 215 km/h, 7,2 l/100 km);
? xDrive30i (2-litrowy benzyniak turbo, 252 KM i 350 Nm, 6,3 sek. do setki, v-max: 240 km/h, 7,4 l/100 km);
? M40i (3-litrowy benzyniak turbo, 360 KM i 500 Nm, 4,8 sek. do setki, v-max: 250 km/h, 8,2 l/100 km);
? xDrive20d (2-litrowy diesel, 190 KM i 400 Nm, 8 sek. do setki, v-max: 213 km/h, 5 l/100 km);
? xDrive30d (3-litrowy diesel, 265 KM i 620 Nm, 5,8 sek. do setki, v-max: 240 km/h, 5,7 l/100 km).

Pierwszy kontakt drogowy z X3 najnowszej generacji odbyłem za kierownicą wersji M40i. Topowa konfiguracja ma wiele argumentów, by porozstawiać po kątach konkurencję. Auto, mimo stosunkowo wysokiego środka ciężkości i sporego prześwitu (ponad 20 cm), słucha poleceń kierowcy bez żadnego sprzeciwu. Wpisywanie się w ostre zakręty nie stanowi najmniejszego problemu, co jest zasługą nie tylko precyzyjnego układu kierowniczego, ale też zawieszenia trzymającego nadwozie w ryzach. Odpowiednią sztywność zapewnia natomiast nowa platforma podłogowa CLAR, która zadebiutowała wraz z najnowszą Serią 7. W tym przypadku nie ma jednak karbonowych komponentów, czyli bazuje na tych samych rozwiązaniach, co konstrukcja Serii 5. Ponadto, waży o 55 kg mniej niż poprzedniczka.

Osiągi, jak widać wyżej, są naprawdę imponujące. W praktyce M40i sprawnie przyspiesza z każdej wartości obrotowej i nie ma najmniejszego problemu z wyprzedzaniem. Potencjał jednostki świetnie wykorzystuje przekładnia automatyczna działająca i płynnie, i szybko. Napęd pozwala natomiast na wydajne wykorzystanie każdego konia mechanicznego, który trafia na asfalt. Idealnym dopełnieniem całości jest wydech nadający świetne brzmienie słyszalne nie tylko z zewnątrz, ale także wewnątrz.

 

Podstawowe X3 to wydatek 188 000 zł. Za tę kwotę klient otrzymuje egzemplarz ze 184-konnym benzyniakiem, 8-biegowym automatem i napędem na obie osie. Nie można więc mówić, że bazowa oferta to tylko chwyt marketingowy, by obniżyć cenę. Z drugiej strony cennika znajdziemy natomiast M40i kosztujące 314 900 zł (bez opcji dodatkowych).

Czy trzecia generacja niemieckiego SUV-a poradzi sobie w coraz bardziej rozbudowanym segmencie? Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Poza jakością, właściwościami jezdnymi i designem, oferuje renomę, na którą wielu rywali musi jeszcze pracować…

 

Tekst: Wojciech Krzemiński
Zdjęcia: BMW

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłkarze FC Barcelony otrzymali kluczyki do nowych modeli Audi

Kraków: prawidłowa jazda na suwak – instrukcja dla szeryfów (Video)