Wydawało się, że marka z Ingolstadt już zamknęła ten ważny rozdział w swojej historii. Kultowy model klasy średniej ustąpił miejsca nieco innej koncepcji – przynajmniej w teorii.
Nowe Audi A4 nie ma racji bytu w Europie, ponieważ zostało zastąpione przez model A5, który oferuje nieco inne warianty nadwoziowe. Pamiętajmy jednak, że Stary Kontynent nie tworzy już trendów na całym świecie. Są regiony, gdzie postawiono na zupełnie inne oferty produktowe.
Nie ma wątpliwości, że wśród nich przodują Chiny. Tak naprawdę to najważniejszy rynek dla sporej liczby producentów. Dla przykładu, Mercedes i część niemieckich marek sprzedaje tam więcej swoich aut, niż na terenie Unii Europejskiej. To mówi samo za siebie.
Nic więc dziwnego, że „twórczość” produktowa wielu firm opiera się na popycie w Państwie Środka. A jak jest w tym przypadku? Wbrew pozorom, nie tak daleko od europejskiego podejścia, choć i tak można dostrzec wyraźne zmiany.
Nowe Audi A4 – wersja przedłużona z inną nazwą
Tak, ten model, a przynajmniej jego koncepcja została zachowana, tyle że w Chinach. To oznacza, że tamtejsi klienci mogą być mniej skłonni do zmian. Więcej konserwatywności? Zdecydowanie tak. Wystarczy spojrzeć na sprzedaż sedanów, która jest znacząca niemal w każdym segmencie.
Nowe Audi A4 to teraz A5L, czyli przedłużona wersja nadwoziowa. Zwiększenie samochodu poskutkowało także inną koncepcją karoserii. Przypomnijmy, że europejskie A5 jest oferowane jako liftback i shooting brake. Tymczasem to chińskie pozostało sedanem.
To też oznacza, że pozostanie rywalem przedłużonego BMW Serii czy Mercedesa Klasy C. I tu warto wspomnieć o długości Audi A5L, które ma o 73 milimetry więcej od europejskiego modelu dostępnego na polskim rynku.
Różnice we wnętrzu z pewnością nie obejmują kokpitu. Będzie można je dostrzec przede wszystkim w drugim rzędzie, gdzie znajdzie się więcej przestrzeni na nogi. Nie można wykluczyć także nieco innej kanapy (na przykład z dłuższym siedziskiem).
Teoretycznie, mógł urosnąć bagażnik, ale pozostanie mniej praktyczny od tego z liftbacka lub shooting brake’a. Dlaczego? Klapa sedana nie otwiera się wraz z szybą, co ogranicza otwór załadunkowy, a tym samym – możliwości przewozowe.