Flagowy model japońskiej marki cieszy się sporym wzięciem – nie tylko w Azji, ale też w Europie, czego Polska jest znakomitym przykładem. Naprawdę polubiliśmy ten model.
Prosty design połączony z komfortowym zawieszeniem i trwałym układem hybrydowym przypadł do gustu klientom ze Starego Kontynentu. Nie wszyscy jednak wiedzą, że nowa Toyota Camry jest również dostępna z konwencjonalnym silnikiem benzynowym.
Tak, to prawda. Problem polega jednak na tym, że takiej wersji nie znajdziemy na polskim rynku. Można jednak podejrzewać, że za kilka lat zacznie się sprowadzanie takich aut do nas. Wciąż bowiem istnieje spora grupa konserwatywnych nabywców, którzy szukają czegoś takiego z drugiej ręki.
Nowa Toyota Camry bez hybrydy
Co istotne, spalinowy wariant, który mamy na myśli opiera się na tym samym, 2,5-litorwym silniku benzynowym, który u nas jest częścią układu hybrydowego. W konfiguracji „samodzielnej” oddaje do dyspozycji 201 koni mechanicznych, co w zupełności wystarcza do sprawnej jazdy zarówno po mieście, jak i autostradach.
Dużą niespodzianką jest skrzynia automatyczna. Ku zaskoczeniu, nie jest to bezstopniowe, nieco irytujące e-CVT tylko konstrukcja ośmiobiegowa. Takiej przekładni nie znajdziemy w żadnym modelu oferowanym w Polsce przez tego producenta. A szkoda. Z pewnością cieszyłaby się dużym powodzeniem.
Mo trafia oczywiście na przednią oś. Czas odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie. Gdzie jest oferowana tak skonfigurowana nowa Toyota Camry? Jest kilka destynacji pozwalających na jej przetestowanie.
Japoński sedan ze wspomnianym układem benzynowym jest oferowany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Katarze i Arabii Saudyjskiej. Tak, kierunek dobrze znany i gorący. Wbrew pozorom, tamtejsi klienci nie są tak przekonani do wersji hybrydowych.
Cena? Przeliczając na „nasze”, trzeba liczyć się z wydatkiem około 120 tysięcy złotych za bazową konfigurację. Biorąc pod uwagę to, co klient dostaje w zamian, jest to zdecydowanie uczciwa oferta – szczególnie na tle tych europejskich.
Warto w tym miejscu dodać, że spalinowa Toyota Camry jest również dostępna w Chinach. Różnicę stanowi jednak silnik. W Kraju Środka, jest oferowana z dwulitrową jednostką – wolnossącą, rzecz jasna. Generuje ona 170 koni mechanicznych. Cena? Około 105 tysięcy złotych.