W sieci aż zawrzało. Polski kierowca wyścigowy ponownie stał się obiektem zainteresowania po najnowszych spekulacjach, które pojawiły się w zagranicznych mediach.

Znany dziennikarz, Roberto Chinchero, poinformował o tym, że pojawiła się nowa ścieżka dla Roberta Kubicy. Wszystko za sprawą Sebastiana Vettela, który waha się nad kontynuowaniem jazdy w zespole Aston Martin F1. Niemiec ma zastanawiać się nad swoją przyszłością i zmianą kategorii. Jako że Chinchero nie jest znany z pisania o historiach wyssanych z palca, w tej plotce może być sporo prawdy.

Czterokrotny mistrz świata może nie czuć się za dobrze w aktualnym zespole. Aston Martin nie spisuje się znakomicie na tle czołówki. Choć Vettel zdobywa więcej punktów, niż jego partner zespołowy, trudno mówić o sukcesach.

Wczoraj na torze Monza został nawet wypchnięty z toru przez Strolla, co kilka razy podkreślał (bez używania nazwiska) już po wyścigu. Rezygnacja z fotela przed sezonem zmian regulaminowych nie wydaje się dobrym pomysłem (może dojść do przetasowań), ale nie wiemy, jakie są relacje kierowcy z władzami teamu oraz jego oczekiwania.

Kubica jednym z kluczowych kandydatów

Polak pokazał się z bardzo dobrej strony podczas dwóch ostatnich wyścigów, w których zastępował Raikkonena. Media nie kryły zaskoczenia widząc, jak radzi sobie wchodząc z marszu do obcej maszyny. Szczególnie dobrze wypadł na Zandvoort, gdzie pokazał rozsądek i wyczucie, mimo braku wiedzy na temat toru. Z kolei we Włoszech przez długi czas walczył właśnie z Vettelem, mimo że Niemiec miał znacznie skuteczniejszą maszynę w zakrętach.

Niewielu wiedziało, że Robert wciąż potrafi tak prowadzić. Williams wyraźnie zepsuł jego opinię, a mało kto zagłębiał się w szczegóły. Media i zespoły ponownie zaczęły dostrzegać, że to może być dobry kandydat na fotel w F1.

Kubica pytany przez dziennikarzy Eleven Sports o plotki na temat rozmów z Astonem Martinem unikał odpowiedzi. Nie powiedział niczego potwierdzającego, ale też nie zamierzał zaprzeczać. Zazwyczaj, gdy coś jest tylko plotką, to Polak szybko dementuje. To może sugerować, ze trwają zakulisowe rozmowy.

Pamiętajmy, że Robert dobrze dogadywał się w Williamsie z Lance’em Strollem, który jest synem głównego włodarza Astona Martina. Lawrence Stroll, szef ekipy, też nie ukrywał uznania i sympatii do Kubicy. Często rozmawia z Polakiem w padoku.

Gdyby Vettel nie zrezygnował ze startów w przyszłym sezonie, Kubica mógłby przejąć miejsce kierowcy rezerwowego oczekując na swoją szansę. Biorąc pod uwagę okoliczności i jego pozycję w Alfa Romeo Racing Orlen, byłby to krok naprzód. Niewykluczone jednak, że ARRO również bierze Roberta pod uwagę po ostatnich solidnych startach. Wszystko powinno rozegrać się w ciągu najbliższych tygodni.