Sytuacja wydaje się nietypowa i rzeczywiście taka jest. Japoński producent wprowadził drobny zamęt w nomenklaturze.
Honda HR-V, ale zupełnie inna. O co w tym wszystkim chodzi? Ostatnio poznaliśmy najnowszą generację tego modelu i jest już on nawet widywany na polskich drogach. Tymczasem do sieci trafiły oficjalne zdjęcia samochodu który otrzymał tę samą nazwę.
Powstał z myślą o rynku amerykańskim, ale trafi także na Stary Kontynent. Wychodzi na to, że będziemy mieli dwie Hondy HR-V oferowane równocześnie. I nie będą to podobne samochody. Łączy je jedynie typ nadwozia.
Crossover dla innego klienta
Pod względem stylistycznym widać ogromne różnice. Ta nowsza z nowych Hond HR-V wprowadza nurt stylistyczny, w którym nie widać specjalnie dużych inspiracji innymi modelami. Marka nie ujawniła jeszcze żadnych szczegółów technicznych, ale gołym okiem widać, że to większy samochód. Wydaje się, że zostanie uplasowany blisko CR-V.
Gama jednostek napędowych powinna być oparta na znanych już konstrukcjach. Podejrzewamy, że fundamentem będzie doładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy około 200 koni mechanicznych.
Z pewnością pojawią się także wersje hybrydowe. Ta z modelu Civic ma 180 koni mechanicznych i wydaje się, że może w niezmienionej formie trafić także do tego auta.
Nowa Honda HR-V ma pojawić się w Ameryce Północnej już jesienią. Do Europy natomiast ma trafić w 2023 roku. Jesteśmy ciekawi, czy utrzyma swoją nazwę.