w

Nowa Alfa Romeo 166 w stylu retro. Fred i Grucha lubią to

Alfa Romeo 166 według sztucznej inteligencji
Nowa Alfa Romeo 166 w stylu retro

Włoski producent powoli powiększa swoją ofertę produktową – już pod skrzydłami koncernu Stellantis. W gamie brakuje jednak dużego sedana, który mógłby rywalizować z niemiecką klasą premium. Nowa Alfa Romeo 166 wydaje się więc bardzo dobrym pomysłem. Jej obecność przyczyniłaby się do zwiększenia sprzedaży i wzmocnienia wizerunku.

Nowa Alfa Romeo 166 to dobry kierunek

Oparcie całej sprzedaży na SUV-ach i crossoverach wpisuje się w aktualne trendy, ale trzeba również dbać o konserwatywnych klientów, których w przypadku tej marki jest naprawdę duża liczba. Nowa Alfa Romeo 166 byłaby ukłonem w ich stronę. Znając kunszt tamtejszych projektantów, byłoby to piękne auto.

W tym miejscu warto sięgnąć do historii. Pierwsza i dotychczas jedyna generacja tego modelu zadebiutowała w 1996 roku. Za jej design odpowiadał słynny Walter de’Silva. Produkowano ją jedynie we Włoszech – aż do 2007 roku. Przypomnijmy, że jej poprzednikiem była słynna „164-ka”.

To był ostatni model tej firmy, który rywalizował w segmencie E. Musiał rywalizować z takimi tuzami, jak Volvo S80, Audi A6, BMW serii 5 czy Mercedes Klasy E. Nie był jednak równie popularny. Jego wyniki sprzedaży były bliższe Peugeota 607 i Hondy Legend.

Gama układów napędowych była złożona jedynie z konwencjonalnych konstrukcji spalinowych. Podstawę stanowił czterocylindrowy silnik benzynowy, ale większość oferty budowały konstrukcje V6. W ofercie był także pięciocylindrowy diesel z rodziny JTD.

Nowe wydanie w stylu retro

Każdy fan polskiego kina doskonale wie, że pierwsze wydanie tego modelu (przed liftingiem) wystąpiło w kultowym filmie pt.: „Chłopaki nie płaczą”. Główni bohaterowie, Fred i Grucha, załatwiali gangsterskie interesy w towarzystwie włoskiej limuzyny.

Wielokrotnie pojawiały się plotki o powstaniu drugiej części tego znakomitej produkcji. Wydaje się, że nowa Alfa Romeo 166 byłaby najlepszym uzupełnieniem motoryzacyjnym, które fajnie nawiązywałoby do roli pierwszej generacji.

Nowa Alfa Romeo 166 - front
Alfa Romeo 166 według sztucznej inteligencji

Postanowiliśmy zapytać ChatGPT, jak taki samochód mógłby wyglądać. Wśród komend zaznaczyliśmy, że auto ma mieć podobne gabaryty do pierwowzoru i uwzględniać nowoczesny styl retro. Efekty? Bez wątpienia zadowalające.

Front prezentuje się znakomicie. Długa maska została poprowadzona pod niewielkim kątem, co uwydatnia gabaryty pojazdu. Niżej znalazły się eleganckie reflektory o prostym kształcie, które dysponują diodowym wypełnieniem.

Nowa Alfa Romeo 166 z tyłu
Alfa Romeo 166 – projekt AI

Bardzo ciekawie prezentuje się grill. Środkowe miejsce zajmuje oczywiście trójkątna struktura. Została jednak uzupełniona otoczona dodatkowymi wlotami powietrza. Wygląda to naprawdę atrakcyjnie i tworzy spójną całość.

Profil samochodu jest bardzo konserwatywny, co nie znaczy, że nudny. Prezentuje się bardzo estetycznie, wręcz majestatycznie. Tył też robi bardzo dobre wrażenie. Lampy delikatnie nawiązują do tych zastosowanych w Giulii, ale uzupełniają go pasy świetlne biegnące przez niemal całą szerokość.

Nowa Alfa Romeo 166 – elegancja we wnętrzu

Sztuczna inteligencja wykonała również kokpit. Co ważne, zachowała spójność, co oznacza połączenie klasyki z nowoczesnością. Wyszło zaskakująco dobrze. Takiego projektu nie powstydziłby się seryjny model.

Centralne miejsce zajmuje dotykowy ekran multimedialny. Ma gabaryty instrumentu znanego z Alfa Romeo Junior. Krótko mówiąc, jego rozmiar jest wystarczający. Dobrze, że przesadnie nie wystaje poza obrys podszybia.

Nowa Alfa Romeo 166 - kokpit
Alfa Romeo 166 – wnętrze

Ergonomia stoi na dobrym poziomie, czego podkreśleniem jest niezależny panel klimatyzacji umieszczony pod centralnymi dyszami nawiewu. To powinien być standard w tej klasie. Jeszcze niżej znalazła się duża półka na telefon.

Konsola środkowa składa się z dźwigni przekładni automatycznej i panelu sterowania, który na pewno pomagałby w obsłudze multimediów. Do tego dochodzi szeroki podłokietnik – skrywający dodatkowy schowek.

Zegary są cyfrowe, ale ich podstawowy motyw oparto na klasycznych tarczach – i bardzo słusznie. Ładnie prezentuje się także kierownica z fizycznymi przyciskami na obu ramionach. Pod tym lewem znajduje się starter.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Hyundai i30 Wagon - kabina

Kombi Hyundaia za 83 900 zł. Ciężko to przebić

Honda WR-V by DAMD

Nietypowy SUV Hondy ujrzał światło dzienne. Wygląda pokracznie