Niewielu fanów motoryzacji zdaje sobie sprawę, że Renault i Nissan tworzą bliźniacze samochody dostawcze.
Wszyscy wiedzą, że pokrewieństwo dotyczy pojazdów stricte osobowych (np. Qashqai i Kadjar), ale o współpracy w kategorii tych użytkowych mówi się niewiele. Dlaczego? Może to Francuzi mają dominować pod tym względem w Europie, a Japończycy – w Azji.
Tak czy inaczej, każdy tego typu pojazd Renault ma swojego „nissanowego” odpowiednika. W przypadku Trafica jest to NV300, który jest dość rzadko wybierany przez klientelę ze Starego Kontynentu. Tak czy inaczej, auto przeszło kurację odmładzającą.
Nissan NV300 2021 – stylistyka
Pod względem designu, zmiany są wyraźne. W samochodach dostawczych wszystkie siły związane z estetyką skupiają się na froncie. W tym przypadku nie jest inaczej. NV300 zyskał nowe reflektory przeprojektowany, bardzo duży grill i przemodelowany zderzak. Tyle wystarczyło, by skutecznie „odcinał się” od Renault.
Z tyłu jednak nie ma już o tym mowy. Pionowe lampy na słupkach zyskały przyciemnione klosze i… tyle. Od tej strony można odróżnić te samochody głównie po logo producenta i oznaczeniu modelu. Fakt, niewiele.
Wnętrze bardziej technologiczne
Z perspektywy użytkownika bardzo ważne jest wnętrze. I rzeczywiście, osoby za nie odpowiedzialne wyraźnie wpłynęły na rozwój całego projektu. Praktycznie wszystko jest nowe i można śmiało stwierdzić, że lepsze.
Zegary wróciły do pełnej analogowości, co zdecydowanie poprawia czytelność. Kierownica została natomiast odziedziczona po zwykłych osobówkach, a to oznacza fajny wygląd i wieniec bardzo dobrze leżący w dłoniach. Na konsoli centralnej zagościł dotykowy ekran multimedialny umożliwiający szeroką konfigurację ze smartfonami.
Pod nim pozostawiono niezależny panel klimatyzacji. Pojawiły się także nowe dekory, które wyraźnie wpłynęły na schludność całego kokpitu. Jest naprawdę dobrze. Można także liczyć na bogatsze wyposażenie. NV300 otrzymał nowe systemy bezpieczeństwa, podgrzewane fotele, rozbudowany komputer pokładowy, wspomniane już multimedia. Aranżacja kabiny zależy oczywiście od wymagań klienta. Samochód może być nawet 9-osobowy.
Nissan NV300 – silniki
Czy pokrewieństwo z Renault Trafic oznacza zbliżoną gamę jednostek napędowych? A i owszem. Całą ofertę oparto na 2-litrowym silniku diesla (u Francuzów znany jako Blue dCi) dostępnym w trzech wariantach: 110 KM, 150 KM i 170 KM.
Standardowo, samochód będzie posiadał 6-biegową przekładnię manualną. Wśród opcji i w bogatszych konfiguracjach znajdzie się skrzynia automatyczna. Nissan NV300 Combi pojawi się w Europie w maju tego roku.