w

Nissan i Honda rozmawiają o współpracy. Czy będzie z tego Nissonda?

Nissan i Honda
Nissan i Honda rozmawiają o współpracy. Czy będzie z tego Nissonda?

Japońscy producenci również zdają sobie sprawę z konsekwencji, jakie niosą za sobą zmiany w przemyśle motoryzacyjnym oraz rzekomo ekologiczne trendy.

Wszystko oczywiście sprowadza się do biznesu i opłacalności. To z kolei wiąże się z koniecznością rozwoju przy jednoczesnym ograniczaniu kosztów. Nic więc dziwnego, że Nissan i Honda rozważają nowe formy współpracy.

Warto dodać, że ma to już charakter wiążący. Po kilku tygodniach plotek nadszedł czas na ujawnienie kluczowej informacji. Obie marki podpisały protokół dotyczący zbadania wzajemnych możliwości pozwalających na stworzenie strategii obejmującej wspólne tworzenie aut elektrycznych.

Kierunek wydaje się oczywisty. Wszyscy brną w napędy akumulatorowe i ciągu najbliższych kilkunastu lat nie będzie inaczej. Jeśli producenci zdołają znaleźć nić porozumienia, to partnerstwo wejdzie w życie.

Nissan i Honda to nie będzie Nissonda

W sieci pojawiły się niepotwierdzone informacje, które sugerują wspólne opracowanie nowej marki. Od razu okraszono to zabawną nazwą. Niektórzy uznali to za wiarygodną kolej rzeczy, ale to oczywiście jedynie pogłoski.

Nie ma mowy o tworzeniu kolejnej firmy. Byłoby to przesadnym i zbędnym ryzykiem. Znacznie bardziej prawdopodobne jest stworzenie wspólnej platformy, a także oprogramowania sterującego, na którego bazie można byłoby zwiększać poziomy komfortu, bezpieczeństwa i autonomii jazdy.

Nissan i Honda
Nissan Ariya

Nissan i Honda dążą także do ograniczenia ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych. Wśród głównych celów jest także ograniczenie emisji spalin – aż do etapu całkowitej neutralności węglowej.

Jeżeli wspólnie opracowana platforma będzie dopracowana, to trudno wykluczyć jeszcze większe rozszerzenie współpracy tych marek. Niewykluczone, że w dalszej perspektywie zaczną powstawać bliźniacze konstrukcje modelowe.

>Nowa Honda Civic? Jedni mówią, że jest paskudna, a drudzy na nią czekają

Czy to zaburzy relacje Nissan z Renault? Na pewno nie. Może natomiast pomóc w rozwoju. Przypomnijmy, że nowa Micra będzie bazowała na Renault 5, co oznacza wykorzystanie około 80 procent części z francuskiego modelu. Produkcja nowej generacji miejskiego modelu ma rozpocząć się w 2026 roku i będzie realizowana w Douai we Francji.

Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość i czekać na dalsze komunikaty ze strony Nissana. Najważniejsze jednak, że Japończycy stawiają na dywersyfikację i mają plan na zróżnicowany rozwój. To pozwoli śmielej patrzeć w przyszłość

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowe auto Huawei

Tak wygląda nowe auto Huawei. Jest większe niż Tesla Model S

Elektryczny Volkswagen GTI

Elektryczny Volkswagen GTI za 100 tysięcy złotych? Tak, ale jest pewien haczyk