Luki parkingowe w Stanach Zjednoczonych są zazwyczaj znacznie większe, niż te europejskie.
Nie jest to przypadek. W końcu najpopularniejszym modelem za oceanem jest Ford F-150, czyli naprawdę duży pick-up. Krótko mówiąc, dominują tam większe samochody od tych ze Starego Kontynentu.
Dzięki temu Amerykanie raczej nie miewają problemów ze znalezieniem miejsca na wszelkiego rodzaju bagaż lub ładunek. Gabaryty mają jednak swoje minusy. Wśród nich jest oczywiście manewrowanie w zatłoczonych miejscach.
Mimo sporej luki parkingowej, wycofanie może okazać się dość trudne – widoczność często bywa ograniczona i na to nie ma już wpływu odstęp pomiędzy namalowanymi liniami. Przekonał się o tym kierowca srebrnego pick-upa, który podczas cofania zahaczył o białego Chryslera.
Amerykański sedan nadaje się do kosztownej naprawy drzwi i błotnika. Można było tego uniknąć, gdyby kierowca bardziej uważał. Warto dodać, że wiele nowoczesnych aut posiada także system ostrzegania o ruchu prostopadłym do położenia cofającego pojazdu. Taki asystent potrafi nawet awaryjnie zahamować. Tu jednak nie było tego rozwiązania.