Posiadanie mocnego samochodu to nie tylko przyjemność, ale też odpowiedzialność. Niestety, niektórzy użytkownicy takich maszyn nie zdają sobie z tego sprawy…
Czasami te braki pokory i wyobraźni idą w towarzystwie ze skromnymi umiejętnościami. Ten kierowca przekonał się, jak niewiele trzeba, by stracić panowanie nad supersamochodem. Zaczęło się od pojedynku dwóch aut, za którymi stał owy bohater.
W pewnym momencie dwaj uczestnicy ruchu wcisnęli gaz do oporu i zaczęli wyścig na drodze publicznej, co było zwyczajną głupotą. Wspomniany już kierowca Chevroleta chciał natomiast utrzymać ich tempo, ale wprowadził koła w poślizg i przestał kontrolować sytuację.
W konsekwencji uderzył w krawężnik, a następnie znalazł się na jezdni biegnącej w przeciwnym kierunku. Niewiele brakowało i doszłoby do potężnego zderzenia.
https://www.facebook.com/100010913175027/videos/1244907389216355/