Kolejny amerykański pościg policyjny miał miejsce w Micanopy (Floryda, Stany Zjednoczone).
Wszystko zaczęło się od próby zatrzymania kierowcy Chevroleta Suburbana, który poruszał się w sposób nieprzewidywalny. Mężczyzna nie zamierzał ulegać sugestiom funkcjonariuszy i zaczął uciekać.
Podejrzany prowadził bardzo niebezpiecznie – jechał pod prąd i przesadzał z prędkością. W pewnym momencie pędził 160 km/h w terenie zabudowanym. W końcu jeden z policjantów postanowił staranować pojazd uciekiniera. Dwie pierwsze próby tylko na chwilę zwolniły uciekiniera.
Bolesne zatrzymanie
Potem jednak dołączyły inne patrole. W końcu udało się zablokować niebezpiecznego kierowcę. Został uderzony z trzech stron i nie było już w stanie zgubić ogona. Okazało się, że za kierownicą siedzi mężczyzna, który był już karany za podobny czyn.
Posiada on wyrok w zawieszeniu za jazdę pod wpływem alkoholu oraz próbę uniknięcia egzekucji prawnej. Co więcej, ma wstrzymane uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Teraz postawiono mu dodatkowe zarzuty, dlatego może spodziewać się kary więzienia.