W historii Mazdy zdarzały się różne rozdziały z motorsportem w tle. Nie zabrakło także epizodu z 24-godzinnym wyścigiem Le Mans.
W 1982 roku marka wystawiła dwie sztuki 254i – swojej broni w walce o dobre rezultaty. Niestety, auto nie odniosło spektakularnego sukcesu i wycofano je z rywalizacji. Według ustaleń japońskich mediów, oba egzemplarze wróciły do rodzimego kraju, gdzie miały być wykorzystywane w serii JPSC. Pierwszy zmienił swoją tożsamość dzięki różowej farbie, a drugi, pomalowany na żółto, został zniszczony w wypadku na Fuji Speedway.
Auto znikło na 35 lat. Pod koniec zeszłego roku odnaleziono je w jednej z zachodnich prefektur Japonii. Tożsamość 254i potwierdził Mr. Tachimoto, szef mechaników Mazdaspeed z tamtego okresu. Zdołał tego dokonać dzięki analizom układów zawieszenia i hamulcowego, a także zbadaniu warstw lakieru, które pasują do wspomnianej wyżej historii auta.
Oryginalnym sercem 254i był silnik rotacyjny generujący niecałe 300 KM. Mazda chce go odbudować i znowu włożyć pod maskę jedynego istniejącego egzemplarza prezentowanego auta. Być może ktoś z Was będzie miał szczęście i za jakiś czas zobaczy go na którymś z rajdów klasyków.