Użytkownicy jednośladów nierzadko sami doprowadzają do niebezpiecznych sytuacji z udziałem samochodów.
Nie inaczej było w tym przypadku, kiedy nieostrożny rowerzysta zlekceważył przepisy, a przy tym zachował się bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego. Jego błąd zaowocował lądowaniem na asfalcie.
Na nagraniu przedstawiającym perspektywę świadka dokładnie widać, że użytkownik szwedzkiego SUV-a zamierza skręcić w prawo. Świadczy o tym aktywowany kierunkowskaz.
Tymczasem nieostrożny rowerzysta jedzie w bardzo bliskiej odległości od samochodu osobowego. Nawet gdyby pojazd przemieszczał się w prostej linii, to brak odstępu od niego byłby dużym ryzykiem.
W końcu doszło do zmiany kierunku jazdy. Nieostrożny rowerzysta zachowywał się, jakby w ogóle nie dostrzegł manewru kierowcy. Wydaje się, że nawet nie hamował. W konsekwencji uderzył w tylną część karoserii auta i doprowadził do własnego upadku.
Na szczęście obyło się bez poważniejszych uszczerbków na zdrowiu. Mężczyzna doznał jedynie powierzchownych obrażeń. Dobrze, że nie uderzył głową o nawierzchnię. Po chwili podniósł się o własnych siłach i odjechał.