w , ,

Niemiecki sedan bez diesla? Volkswagen Passat GTE ma być dla niego dobrym zastępstwem (test)

Volkswagen Passat GTE - test
Niemiecki sedan bez diesla? Volkswagen Passat GTE ma być dla niego dobrym zastępstwem (test)

Czasy się zmieniają. Niemiecka marka przestanie inwestować w rozwój silników spalinowych i skupi się na tworzeniu hybryd oraz napędów elektrycznych.

To pierwsze rozwiązanie jest oczywiście etapem przejściowym. Już dziś w gamie producenta z Wolfsburga można spotkać tego typu modele. Wśród nich jest Volkswagen Passat GTE, który ma być dowodem na to, że diesel nie jest potrzebny. Czy rzeczywiście to godne zastępstwo dla jednostki wysokoprężnej? Sprawdźmy.

VW Passat GTE - design
Passat GTE wyróżnia się jedynie oznaczeniami i litym grillem, w który wkomponowano gniazdo ładowania

Najpierw jednak przyjrzyjmy się sylwetce. Hybryda wyróżnia się tylko emblematami oraz dodatkową klapką skrywającą gniazdo ładowania. I bardzo dobrze, bo nie zaburzono klasycznej sylwetki, która ma liczne grono zwolenników. Niemiecki przedstawiciel segmentu D ma już swoje lata, ale dzięki ponadczasowemu designowi nie prezentuje się leciwie na tle konkurencji. Pomógł również lifting, który przyniósł nowe klosze oświetlenia i kilka ozdobnych wstawek.

Ergonomia na pierwszym miejscu

We wnętrzu można liczyć na materiały wysokiej jakości, które starannie spasowano. Nawet kieszenie drzwi są wyściełane tapicerką. I fajnie. Po kuracji odmładzającej pojawiły się także nowe dekory. Czy teraz projekt wygląda lepiej? Po prostu nieco inaczej. Są to jednak tak subtelne zmiany, że nie mają większego znaczenia.

Volkswagen Passat GTE 2021 - wnętrze
Kokpit jest bardzo ergonomiczny, choć przed liftingiem był jeszcze bardziej intuicyjny w obsłudze

Instrumenty pokładowe są jednak nowe. Cyfrowe wskaźniki wydają się nieco mniejsze. Dalej jednak oferują bardzo przyjemne motywy i szybką reakcję. Dzięki rozbudowanym możliwościom, użytkownik może dobierać zakres informacji w zgodzie ze swoimi oczekiwaniami. Poza wyświetlaczem umieszczono natomiast wskaźniki paliwa i energii.

VW Passat GTE - kabina
W kabinie nie brakuje przestrzeni w obu rzędzach

Z kolei na konsoli centralnej zagościł ekran multimedialny z czytelnym interfejsem. Nie jest to ten sam system, co w Golfie – i bardzo dobrze. Ten wyróżnia się lepszą reakcją i bardziej przyjaznym interfejsem. Szkoda jedynie, że nie ma już fizycznych przycisków i pokręteł. Nieco niżej znajdziemy natomiast niezależny panel klimatyzacji. Teraz jest on dotykowy. Nie ukrywam, że wolałem ten poprzedni, ale grunt, że pozostał niezależny.

Cechy charakterystyczne:

  • cyfrowe wskaźniki
  • ekran multimedialny poprzedniej generacji
  • dotykowy panel klimatyzacji (ale niezależny!)
  • wysoka jakość wykonania
  • staranne spasowanie
  • dużo przestrzeni w obu rzędach

Volkswagen Passat GTE posiada dedykowane fotele z niebieską tapicerką i takimi też szwami. Choć nie ma tu skóry czy legendarnego weluru, widać, że jakość obić jest wysoka. Pozostaje więc wierzyć, że ich trwałość będzie odpowiednia. Pochwały należą się za dobre podparcie boczne i szeroki zakres regulacji. W drugim rzędzie bez problemu zmieszczą się wysokie osoby. Przestrzeni jest tu bardzo dużo, dlatego długonodzy nie będą mieli żadnych problemów z umieszczeniem kończyn.

Volkswagen Passat GTE - pojemność bagażnika
Bagażnik oferuje 403 litry pojemności

Bagażnik? Jak to w sedanach, ma stosunkowo niewielki otwór załadunku (klapa nie otwiera się wraz szybą). Jego pojemność nie jest rekordowa, co ma związek z układem hybrydowym. Zabrano bowiem odrobinę miejsca, by umieścić gdzieś niezbędne elementy. Teraz do dyspozycji użytkowników są dokładnie 402 litry.

Volkswagen Passat GTE – dane techniczne

Podobnie jak w testowanej nieco wcześniej Skodzie Superb, znajdziemy tu układ oparty na silniku 1.4 TSI. Dzięki wsparciu elektryczności, Volkswagen Passat GTE generuje 218 koni mechanicznych oraz 400 niutonometrów maksymalnego momentu obrotowego. Za przeniesienie tego potencjału na oś przednią odpowiada sześciobiegowa przekładnia DSG. Tak, dwusprzęgłowa konstrukcja. I to cieszy, bo bezstopniowe automaty zazwyczaj bardzo irytują.

Volkswagen Passat GTE – kluczowe liczby:

  • 218 koni mechanicznych
  • 400 niutonometrów
  • 7,4 sekundy do setki
  • 225 km/h prędkości maksymalnej
  • do 50 kilometrów w trybie elektrycznym

Osiągi są zadowalające. Przyspieszenie do setki trwa 7,4 sekundy, a prędkość maksymalna to 225 km/h. Zużycie paliwa? Wiele zależy od stopnia naładowania baterii o pojemności 13 kWh. Jeżeli jest pełna, to w trybie elektrycznym pokonamy do 45-50 kilometrów. Wtedy wystarczą około 4 litry, by przebyć dystans 100 kilometrów.

Volkswagen Passat GTE - dane techniczne
Układ hybrydowy typu plug-in oferuje 218 KM i 400 Nm. W trybie elektrycznym można realnie pokonać 50 km

Jeżeli nie będzie już prądu, to trzeba liczyć się ze spalaniem na poziomie 7-8 litrów (bez żadnych ekologicznych wyrzeczeń). Warto dodać, że ładowanie może odbywać się za pośrednictwem domowego gniazdka, wallboxa lub dedykowanej stacji.

Wrażenia z jazdy Passatem GTE

Za sprawą zastosowanej technologii hybrydowej, niemiecki sedan stał się nieco cięższy. Waży ponad 1700 kilogramów, ale dalej prowadzi się pewnie i przewidywalnie. Tylko podczas gwałtownej zmiany toru jazdy można odczuć jego masę, choć nisko umieszczony środek ciężkości niweluje straty w stabilności. Warte uwagi jest także sprężyste zawieszenie – tłumi nierówności na dobrym poziomie, a przy tym nie pozwala na przesadne przechyły nadwozia.

Volkswagen Passat GTE - opinie
Samochód prowadzi się bardzo pewnie i nie ujawnia swojej masy

Układ kierowniczy bez problemu radzi sobie z krętymi drogami. Jest precyzyjny i szybko integruje się z kierowcą, który może poczuć się pewnie przy wysokich prędkościach na autostradach. Wtedy też można docenić bardzo dobre wyciszenie – lepsze, niż we wspomnianej wcześniej Skodzie. Co istotne, systemy wsparcia kierowcy nie przeszkadzają, tylko pomagają – nie działają w sposób inwazyjny. Dzięki temu użytkownik dalej ma poczucie, że to on odpowiada za sytuację.

VW Passat GTE 2021 test
Użytkownik może docenić płynne działanie układu i dobre osiągi

Układ hybrydowy nie ma problemu z płynnością. Silnik spalinowy włącza się bez wibracji czy szarpnięć. Praca skrzyni też nie rozczarowuje. Owszem, reakcja na kickdown nie jest może błyskawiczna, ale za to nie ma problemów z doborem odpowiednich przełożeń. Sześciobiegowy automat nie przeciąga i nie gubi się, jak wiele konkurencyjnych konstrukcji.

Ile kosztuje Volkswagen Passat GTE?

Jeżeli chodzi o ofertę tego wariantu, to dużego wyboru nie ma. Prezentowany model dostępny jest tylko w jednej konfiguracji wyposażeniowej (właśnie o nazwie GTE). Cena? 167 390 złotych (rok modelowy 2022). Można oczywiście pokusić się o kilka opcji, ale w standardzie nie ma specjalnych braków. Hybrydowa Skoda Superb startuje od 162 150 złotych, ale jest nieco gorzej wyposażona (za to dostępna w trzech wersjach).

Volkswagen Passat GTE - cena 2021
Za rok modelowy 2022 trzeba zapłacić 167 390 złotych

Volkswagen Passat GTE to propozycja dla tych, którzy często jeżdżą na krótkich dystansach, ale raz na jakiś czas wyruszają w trasę. Z dostępem do (darmowego lub taniego) prądu można zaoszczędzić sporo pieniędzy, ale trzeba rzeczywiście z tego korzystać. Inaczej trudno będzie dostrzec przewagę nad 200-konnym dieslem, który jest tańszy, lżejszy i bardziej praktyczny.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Pijany na hulajnodze wjechał w jadące auto

Mężczyzna na hulajnodze wjechał w rozpędzony samochód. Był pijany (wideo)

Nowy crossover za 80 000 złotych 2021

Miejski crossover za 80 tysięcy (2021): benzyna, LPG, diesel, hybryda