Dożyliśmy do 2023 roku. Dla niektórych to czas na nowe postanowienia i realizację ambitnych celów. Inni traktują to, jak szansę na solidną celebrację.
Wydaje się, że główny bohater tej historii należy do tej ostatniej grupy. Nie wiadomo kim jest i dlaczego postanowił iść po jezdni, na której znajdowała się duża liczba pojazdów mechanicznych. Można przypuszczać, że nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dzieje.
Jako że był to pierwszy dzień stycznia, można śmiało założyć, że mężczyzna kontynuował imprezę, choć już bez towarzystwa. Gdyby zachowywał się tak po zmroku, to zmaksymalizowałby ryzyko wystąpienia potrącenia z jego udziałem.
Mężczyzna był ubrany w kurtkę i miał na sobie plecak. Po gestykulacji można wywnioskować, że słuchał muzyki albo muzyka grała mu sama w uszach. Jak można się domyślać, to aluzja do niego samego.
Wydaje się, że był pod silnym wpływem alkoholu lub środków odurzających wpływających na jego psychikę. Nie wiadomo, jak duży odcinek pokonał, ale trudno wykluczyć nawet kilka kilometrów. Narkotyki mogą znacząco zaburzyć postrzeganie rzeczywistości.
Pozostaje wierzyć, że mężczyzna nie zrobił krzywdy ani sobie, ani nikomu innemu. Apelujemy, by bawić się z uwzględnieniem bezpieczeństwa i nigdy nie podejmować zbędnego ryzyka. Takie zachowania bywają bardzo poważne w skutkach dla organizmu – nawet jeśli nie dojdzie do potrącenia.