Nie ma wątpliwości, że infrastruktura kolejowa jest niezwykle cenna dla każdego państwa.
Dzięki niej można rozwijać transport i całą gospodarkę. Utrzymanie jej we właściwym stanie jest więc bardzo ważne. Niestety, nie zawsze wszystko odbywa się w sposób bezpieczny. W tym przypadku, konserwatorzy nie zgłosili prac przy sieci trakcyjnej. I to był błąd.
Do zdarzenia doszło na fragmencie torowiska znajdującym się w obwodzie kałuskim w Rosji. Warto zwrócić uwagę na pogodę, która ujawnia zimową aurę. W takich warunkach jest jeszcze ciężej zatrzymać wielotonowy skład.
Uciekaj kto może
Pracownicy zajmujący się konserwacją sieci trakcyjnej nie zgłosili swoich czynności. Przeprowadzane prace odbywały się czynnej linii kolejowej. Nieświadomy maszynista nie miał więc podstaw, by zwalniać lub jakkolwiek reagować zanim nie dostrzegł zagrożenia.
W końcu zauważył na swoim torze jazdy wielką drabinę, przy której znajdowało się czterech mężczyzn. Wtedy też zaczął hamować, co niewiele dało. Trzech pracowników zajmujących się siecią trakcyjną od razu oddaliło się w bezpieczne miejsce. Jeden z nich próbował walczyć do końca, ale to nie przyniosło rezultatu – odpuścił i odskoczył na dwie sekundy przed zderzeniem.
Pociąg uderzył w stalową konstrukcję. Obyło się bez uszkodzeń, które mogłyby wyeliminować czasowo funkcjonowanie pociągu. Niestety, jeden z pracowników złamał nogę podczas skoku w śnieg. Biorąc pod uwagę okoliczności, nie były to poważne konsekwencje.