Chociaż technologia wciąż jest w fazie testów, to zapowiada się niezwykle interesująco.
Ponadtlenek litu (Li-02) – właśnie z tego związku chemicznego mają korzystać baterie przyszłości, które z pewnością trafią również do samochodów elektrycznych. Dzięki aż dziesięciokrotnie większej gęstości w porównaniu z bateriami litowo-jonowymi, nowa technologia pozwoli na znaczne zwiększenie zasięgu pojazdów elektrycznych. To nie koniec dobrych wieści – waga oraz cena takich baterii ma być niższa o 1/5. Badacze przyznają, że dopracowanie układów może potrwać nawet dekadę – dopiero po tym czasie technologia ma szansę trafić do masowej produkcji. Obecnie największym problemem jest przystosowanie układów do regularnego ładowania i rozładowywania – jeżeli uda się pokonać tą przeszkodę, nowe baterie mogą osiągnąć wydajność rzędu 93% i wystarczyć na ponad 2 tysiące kolejnych ładowań.
Źródło: WCF