Choć brzmi to komicznie, wydarzyło się naprawdę. Tkwi w tym znacznie większy problem, niż może się wydawać.
Pewien nastolatek nie zdał testu na prawo jazdy, który był realizowany samochodem należącym do jego rodziców. Egzaminatorka oblała go za system odzyskiwania energii w Tesli. Wydaje się, że nie rozumiała sposobu działania tej technologii.
16-letni Bruce Rosenblum jechał Teslą Model 3. Miał aktywowany tryb rekuperacji, który pozwala ładować akumulator energią, która wytwarzana jest podczas jazdy. Użytkownik pojazdu może odczuwać, że po zwolnieniu pedału przyspieszenia auto wyraźniej zwalnia, niż na luzie, ponieważ system stawia opór. To powszechne rozwiązanie stosowane w wielu hybrydach i autach elektrycznych.
Egzaminator bez wiedzy
Nastolatek stwierdził, iż wszystko wykonał prawidłowo, ale egzaminatorka poinformowała go, że nie zdał. Kobieta uważała, że samochód sam hamuje i nie zaliczyła testu. Nie przekonywał ją argument, że tak działa Tesla. Nie poprosiła również o dezaktywację systemu, która była możliwa.
Tata egzaminowanego chłopaka złożył skargę, a sprawę nagłośniły media. Wydział zajmujący się egzaminami na prawo jazdy błyskawicznie zareagował zmieniając arkusz egzaminacyjny na pozytywny. Lepiej późno, niż wcale…
Jednocześnie wprowadzono nowe wytyczne dla egzaminatorów, które zakładają, że system odzyskiwania energii nie może być podstawą do wystawienia negatywnej oceny testu – w żadnym stopniu.
Niestety, to przejaw niekompetencji personelu, który powinien być lepiej wyszkolony. I tu wracamy do „poważniejszego problemu”, który zasugerowaliśmy na początku. Dotyczy to różnych gałęzi edukacji i szkoleń.
Instruktorzy, nauczyciele i inne osoby przekazujące wiedzę oraz dbające o jej prawidłowe wykorzystywanie bardzo często opierają się na starych, nieaktualnych zasadach lub przestarzałych narzędziach, które nijak się mają do rzeczywistości.
I właśnie dlatego egzaminatorka popełniła błąd. Gdyby wiedziała, czym jedzie, pewnie zrozumiałaby, że technologia poszła do przodu i nie należy kogoś karać za prawidłowe wykorzystywanie pojazdu.
Dlaczego nie ma od razu zwolnienia egzaminatorki. To przecież ona powinna znać przepisy i posiadać zdrowy rozsądek. Jeżeli jest odwrotnie a jest to powinna być od razu odsunięta od zawodu. Niech szuka szczęścia dalej. Bo w taki sposób może komuś zrobić krzywdę.