w

Najtańsze auta kompaktowe w 2021 roku: Zapomnij o dieslu i naszykuj minimum 50 tysięcy złotych

Najtańsze kompakty 2021
Najtańsze auta kompaktowe w 2021 roku: Zapomnij o dieslu i naszykuj minimum 50 tysięcy złotych

Samochody kompaktowe są fundamentem sprzedaży na polskim rynku. Które modele należą do najtańszych?

Postanowiliśmy sprawdzić oferty producentów posiadających w swoich gamach modele tej klasy. Wybraliśmy najbardziej budżetowe propozycje, żeby zweryfikować, co jest dostępne w wersjach bazowych.

Uwzględniliśmy dane z konfiguratorów i cenników obejmujących jedynie roczniki 2021. Nie braliśmy pod uwagę aut wypełniających luki między segmentami B i C (np. Fiat Tipo, Skoda Scala). W zestawieniu znajdują się tylko i wyłącznie pełnoprawne kompakty. Kolejność oparliśmy na cenach zaczynając od najniższej. Oto najtańsze auta kompaktowe!

1. Dacia Duster od 48 900 złotych

Szok i niedowierzanie? Dla wielu to niepojęte, dlaczego ten SUV jest praktycznie kilkadziesiąt tysięcy tańszy od potencjalnych konkurentów. Sekretem jest prosta technologia pochodząca ze starszych modeli Renault. Poza tym, Duster nie ujmuje jakością wykonania na tle rywali. Z drugiej jednak strony prezentuje się całkiem nieźle i nie wzbudza obaw po zjechaniu za asfaltu.

Duster najtańsza wersja
Dacia Duster – wersja podstawowa

Podstawowa wersja ma pod maską 1-litrowy silnik benzynowy TCe generujący 90 koni mechanicznych i 160 niutonometrów. Za przeniesienie mocy na oś przednią odpowiada sześciobiegowa skrzynia manualna. W takiej konfiguracji auto przyspiesza do setki w 13,1 sekundy i rozwija 166 km/h. Średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosi 6,3 litra.

Duster Access wnętrze
Wersja Access

Bazowa wersja Access obejmuje m.in.: osłony podwozia z przodu, 16-calowe felgi stalowe, jednoczęściowo składaną kanapę, system wspomagania ruszania pod górę, tryb Eco, elektryczne wspomaganie, komputer pokładowy, ogranicznik prędkości, centralny zamek oraz elektryczne szyby z przodu. O multimediach i klimatyzacji trzeba zapomnieć…

2. Hyundai i30 za 67 900 złotych

Pierwszy z najtańszych konwencjonalnych hatchbacków reprezentujących segment C. To ciekawe, że Hyundai jest wyżej pozycjonowany od Kii, a jego wolumenowy model w podstawowej odmianie kosztuje mniej. Za parę akapitów wszystko się wyjaśni… Koreański model dobrze wygląda, a dzięki ostatniemu liftingowi ma także nowocześniejsze multimedia. Pod względem przestronności nie budzi zastrzeżeń.

i30 najtańsza odmiana
Hyundai i30 – wersja podstawowa

Samochód napędza 1,5-litrowa jednostka benzynowa DPI oferująca 110 koni mechanicznych oraz 144 niutonometry. Współpracuje z nią sześciobiegowy manual. Taka wariacja umożliwia przyspieszanie do setki w 12,3 sekundy i rozpędzanie się 187 km/h. Jak wynika z danych fabrycznych, średnie zużycie paliwa to 6,7 litra.

i30 facelift kabina
Hyundai i30 – wnętrze

Podstawowa wersja Classic Plus oddaje do dyspozycji m.in.: asystenta unikania kolizji czołowych z wykrywaniem pieszych i rowerzystów, klimatyzację manualną, asystenta pasa ruchu, komputer pokładowy, elektryczne szyby, kierownicę regulowaną w dwóch płaszczyznach, tempomat i radioodtwarzacz z czterema głośnikami.

3. Kia Ceed za 67 990 złotych

I płynnie przechodzimy do bliźniaczej konstrukcji. Kia oferuje bardzo zbliżone instrumenty pokładowe i podobną jakość, tyle że w nieco innym opakowaniu. Pod względem przestronności reprezentuje to samo, co jej brat. Prowadzi się przewidywalnie, ale to propozycja dla kierowców o spokojnym stylu jazdy.

Ceed najtańsza specyfikacja
KIA Ceed – wersja podstawowa

Nieco wyższa cena niż w przypadku i30 może mieć związek z innym silnikiem. Pod maską znajduje się bowiem doładowana jednostka 1.0 T-GDI, która produkuje 100 koni mechanicznych i 172 niutonometry. Za przeniesienie mocy na oś przednią odpowiada sześciobiegowa przekładnia manualna. Te wartości pozwalają na rozwijanie 100 km/h w 11,8 sekundy i osiąganie 183 km/h. Zużycie paliwa? 6,4 litra w cyklu mieszanym.

Kia Ceed S wnętrze
Wersja S

Wyposażenie „S”, czyli standardowe obejmuje m.in.: asystenta awaryjnego hamowania, wspomaganie ruszania pod górę, systemy ostrzegania o zmęczeniu kierowcy, utrzymywania pasa ruchu i automatycznego włączania świateł drogowych, komputer pokładowy, elektryczne szyby przód/tył, radioodtwarzacz MP3 z 6 głośnikami, tempomat z ogranicznikiem prędkości, klimatyzację manualną oraz asymetrycznie składaną kanapę.

4. SEAT Leon za 71 100 złotych

Hiszpański kompakt w nowej odsłonie zwraca uwagę odważnym designem. To jeden z najbardziej atrakcyjnych modeli wśród kompaktów. We wnętrzu skrywa instrumenty znane z innych samochodów koncernu Volkswagena. To oznacza nowoczesność, ale też gorszą ergonomię, niż w poprzedniku. Jakość jest przyzwoita, ale trudno mówić o postępie w porównaniu do wcześniejszego Leona. Auto bardzo dobrze spisuje się podczas dynamicznej jazdy, co warto podkreślić.

SEAT Leon - podstawowy wariant
Bazowy SEAT Leon

W podstawie znajdziemy jednostkę 1.0 TSI, która generuje dokładnie 90 koni mechanicznych i 175 niutonometrów. Jej uzupełnieniem jest pięciobiegowa skrzynia manualna. Taki duet pozwala zobaczyć setkę po upływie 12,6 sekundy i rozpędzić się do 183 km/h. Średnie zużycie paliwa to według producenta 5,6 litra w cyklu mieszanym.

Leon - podstawowe wyposażenie
SEAT Leon Reference

Bazowe wyposażenie Reference obejmuje m.in.: elektryczne szyby, centralny zamek, bezkluczykowe odpalanie, 8-calowy ekran dotykowy, 4 głośniki, światła LED do jazdy dziennej oraz fotel kierowcy z regulacją wysokości, asystenta pasa ruchu, elektroniczny hamulec postojowy, automatyczną klimatyzację, czujnik zmierzchu, ogranicznik prędkości oraz asystenta awaryjnego hamowania z funkcją wykrywania pieszych i rowerzystów.

5. Volkswagen Golf za 72 690 złotych

Obecność Golfa wśród najtańszych modeli może być sporym zaskoczeniem. Niewielu spodziewało się, że Volkswagen będzie tańszy od Skody. A jednak. Nowa generacja wciąż jest lepiej wykonana od rodzimych konkurentów, ale posiada dokładnie tak samo rozplanowany kokpit, co oznacza pewne braki w dziedzinie ergonomii. Do wzorcowego poprzednika sporo brakuje. Oferuje natomiast znacznie więcej systemów bezpieczeństwa, które wspierają kierowcę.

Najtańszy Golf
Podstawowa konfiguracja Golfa

Pod maską znajduje się dokładnie ta sama jednostka, co w Leonie. To 1-litrowy silnik TSI oddający do dyspozycji 90 koni mechanicznych i 175 niutonometrów. Współpracuje z nim pięciobiegowy manual kierujący wszystkie argumenty na koła przednie. W tym przypadku można liczyć na setkę po upływie 12,5 sekundy i prędkość maksymalną na poziomie 188 km/h. Z kolei średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi 5,3 litra.

Golf wnętrze wersji najtańszej
Wnętrze bazowego Golfa

Pierwszy wariant wyposażenia o mało wyszukanej nazwie „Golf” oferuje m.in.: automatyczną klimatyzację, cyfrowe wskaźniki, Bluetooth, pięć głośników, 8,25-calowy ekran multimedialny, systemy awaryjnego hamowania, ostrzegania przed kolizją, utrzymywania pasa ruchu, rozpoznawania zmęczenia kierowcy i wykrywania pieszych, reflektory LED Basic, wielofunkcyjną kierownicę oraz fotel kierowcy z regulacją wysokości.

6. Citroen C4 za 73 300 złotych

Nowa generacja francuskiego samochodu została crossoverem. Citroen planuje wykorzystać panujące trendy, dlatego odchodzi od konwencjonalnej linii. To też sposób na wyróżnienie modelu w koncernie bogatym w samochody kompaktowe. C4 zwraca na siebie uwagę niebanalną linią oraz oferuje całkiem przestronną kabinę. Jak większość aut tego producenta, jest także bardzo komfortowy.

Najtańszy Citroen C4 2021
Citroen C4 w najtańszej konfiguracji

Sercem prezentowanego pojazdu jest silnik 1.2 PureTech generujący 100 koni mechanicznych oraz 205 niutonometrów. Współpracuje z nim sześciobiegowa skrzynia manualna. Osiągi? Całkiem przyzwoite. Sprint do setki zajmuje 11,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 184 km/h. To wszystko przy średnim zużyciu paliwa wynoszącym 5,6 litra w cyklu mieszanym.

Citroen C4 2021 - wnętrze
Citroen C4 Live Pack

Pierwszy poziom wyposażenia, czyli Live Pack to m.in.: LED-y do jazdy dziennej, klimatyzacja, 10-calowy ekran dotykowy, system audio z czterema głośnikami, tempomat, systemy rozpoznawania znaków drogowych, utrzymywania pasa ruchu, wykrywania zmęczenia kierowcy i awaryjnego hamowania, dzielona kanapa, fotel kierowcy z sześciostopniową regulacją, automatyczne światła mijania, centralny zamek i wspomaganie ruszania na wzniesieniu.

7. Renault Megane za 75 900 złotych

Kolejny francuski samochód w tym zestawieniu. Megane ma już spory bagaż doświadczenia rynkowego, ale przeszło ostatnio lifting, który odświeżył nieco stylistykę oraz wprowadził nowe elementy pokładowe (cyfrowe wskaźniki i multimedia). Samochód dobrze wygląda, tak też się prowadzi i nie ma wyraźnie słabych stron na tle licznej konkurencji.

Megane najtańsza wersja
Renault Megane w najtańszej odmianie

Najtańsza konfiguracja skrywa benzynową jednostkę 1.0 TCe oferującą 115 koni mechanicznych oraz 200 niutonometrów. Zintegrowano ją z przekładnią manualną o sześciu przełożeniach. Przyspieszenie do setki zajmuje dokładnie 11 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 190 km/h. Z kolei średnie spalanie deklarowane przez producenta ma wynosić 6,1 litra w cyklu mieszanym.

Megane Life - wnętrze
Renault Megane Life

Wyposażenie Life oddaje do dyspozycji m.in.: wspomaganie ruszania pod górę, ogranicznik prędkości, komputer pokładowy, światła przednie Full LED Pure Vision, klimatyzację manualną, elektryczne szyby przednie, elektryczne lusterka, centralny zamek, radioodtwarzacz z Bluetooth, USB i wyświetlaczem monochromatycznym.

8. Opel Astra za 79 400 złotych

Ostatnim z wyróżnionych modeli jest niemiecki przedstawiciel segmentu C. Astra jest lubiana przez polskich klientów, co widać na naszych drogach. Samochód wydaje się konserwatywny i wciąż analogowy, co dla wielu jest bardzo dużą zaletą. Nie odstaje w dziedzinach jakości, prowadzenia i przestronności, dlatego powinien jeszcze przez jakiś czas budzić zainteresowanie nabywców.

Opel Astra 2021 - bazowa wersja
Opel Astra w podstawie

Pod maską Opla znajduje się silnik benzynowy 1.2 Turbo oferujący 110 koni mechanicznych oraz 195 niutonometrów. Współpracuje z nim sześciobiegowy manual kierujący moc na oś przednią. Sprint do setki zajmuje 10,9 sekundy, a prędkość maksymalna sięga 200 km/h. Zużycie paliwa to natomiast 5,5 litra w cyklu mieszanym.

Astra Edition 2021 - wnętrze
Opel Astra Edition

Podstawowe wyposażenie Edition obejmuje mi.in.: klimatyzację manualną, elektryczne szyby przód/tył, komputer pokładowy, 7-calowy ekran dotykowy, tempomat, 6 głośników, Bluetooth, dzieloną kanapę, skórzaną kierownicę, reflektory LED, tylne czujniki parkowania z tyłu, a także elektryczne i podgrzewane lusterka.

Ceny samochodów kompaktowych w podstawowych wersjach, które nie zmieściły się w zestawieniu:

  • Ford Focus 1.0 EcoBoost Trend (100 KM): 79 500 złotych
  • Toyota Corolla 1.2 Turbo Active (116 KM): 79 900 złotych
  • Peugeot 308 1.2 PureTech Active (110 KM): 81 400 złotych
  • Honda Civic 1.0 VTEC Turbo (125 KM): 82 800 złotych
  • Skoda Octavia 1.0 TSI Active (110 KM): 83 850 złotych
  • Mercedes-Benz A 160 (109 KM): 99 100 złotych
  • Mazda 3 SKYACTIV-G KAI (150 KM): 99 900 złotych
  • Audi A3 Sportback 30 TFSI (110 KM): 101 200 złotych
  • BMW 116i (109 KM): 103 600 złotych

Jakie wnioski można wysnuć na podstawie tego materiału? Po pierwsze, najtańszy samochód kompaktowy dzieli od drugiego najtańszego niemal 20 tysięcy złotych. Z Dacią nie da się rywalizować ceną, ale wyposażeniem – już tak. Aby Duster przyzwoicie wyglądał i oferował wystarczający zakres rozwiązań, trzeba wydać dodatkowe 10 tysięcy złotych. To wciąż znacznie mniej od reszty.

Po drugie, koreańskie kompakty są dziś najtańsze wśród hatchbacków. Po trzecie, niewiele więcej trzeba zapłacić za Leona i Golfa. To dość zaskakujące, bo samochody koncernu Volkswagena rzadko walczyły o klientów najniższymi cenami.

Po trzecie, samochody francuskie są dobrze wyposażone, jak na swoje ceny. Zarówno Citroen, jak i Renault oferują w podstawach to, co jest potrzebne. Jasne, że wielu będzie chciało więcej, ale biorąc pod uwagę, że to bazowe konfiguracje, nie sposób narzekać. Po czwarte, w topowej ósemce nie zmieścił się żaden samochód japoński.

Pamiętajmy, że kwoty wyjściowe nie muszą być tymi ostatecznymi. Można bowiem doposażać auto w zgodzie z własnymi upodobaniami. Patrząc na to z drugiej strony, warto również podejmować negocjacje z handlowcami, którzy teraz muszą wysilać się znacznie bardziej, niż przed kryzysem. Sami widzicie, że najtańsze auta kompaktowe nie są takie tanie…

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Potrącenie przez własne auto

Nigdy nie zapominaj o zabezpieczeniu przed stoczeniem. Tę kobietę potrącił własny samochód (wideo)

Ford Puma ST v-max

Ford Puma ST na niemieckiej autostradzie – przyspieszenie do prędkości maksymalnej (wideo)