Samochody elektryczne przekonują do siebie coraz większą liczbę klientów. I nic w tym dziwnego, skoro są lobbowane i promowane na wszystkie sposoby.
Producenci premium doskonale o tym wiedzą i starają się przystosować do nowej rzeczywistości. Najmocniejsze modele elektryczne tych niemieckich marek są tego przykładami. Ich masy własne i układy napędowe nie zwiastują przyjaźni z planetą, ale tym już nikt raczej nie zamierza się przejmować.
Najważniejsze, by dostosować się do dominujących trendów i wykorzystać potencjał, jaki w nich drzemie. Właśnie dlatego powstały takie samochody, jak BMW i7, Porsche Taycan Turbo S i Mercedes-AMG EQS.
Najmocniejsze modele elektryczne – drag race
Każdy z wymienionych modeli występuje tu w topowej wersji. To oznacza obecność dwóch silników i napędu na obie osie. Jak można się domyślać, zastosowana technologia sporo waży, ale moc ją rekompensuje – przynajmniej w kwestii osiągów.
Zacznijmy od reprezentanta Stuttgartu. Jego układ napędowy oparty na dwóch jednostkach oddaje do dyspozycji użytkownika 658 koni mechanicznych oraz 950 niutonometrów. Te potężne wartości muszą radzić sobie z masą własną sięgającą 2600 kilogramów. Fakt, Mercedes-AMG EQS 53 ma poważną nadwagę.
Wyraźnie lżejsze, choć wciąż przesadnie ciężkie jest Taycan Turbo S. Jego masa własna wynosi dokładnie 2300 kilogramów. Nawet wielkie, spalinowe SUV-y bywają lżejsze. Elektryczne Porsche oferuje 761 koni mechanicznych i 1050 niutonometrów.
Na koniec pozostawiliśmy bawarską limuzynę. BMW i7 xDrive60 oferuje kierowcy 544 konie mechaniczne oraz 745 niutonometrów. Masa własna tego modelu wynosi 2600 kilogramów. Wydaje się więc, że będzie to najgorzej przyspieszający pojazd w tym zestawieniu.
>Hybrydowy Mercedes-AMG GT kontra EQS w topowej wersji. Czy „elektryk” ma szanse? (wideo)
Na papierze nietrudno wskazać faworyta tego pojedynku, a nawet dokładną kolejność na mecie. Pamiętajmy jednak, że rzeczywistość bywa zaskakująca. Warto więc obejrzeć to porównanie i zobaczyć, jak duże były różnice w osiągach.
Należy w tym miejscu wspomnieć także o kosztach związanych z nabyciem tych samochodów. Najmocniejsze modele elektryczne do tanich nie należą. Mercedes-AMG EQS 53 4MATIC+ to koszt 778 000 złotych. BMW i7 xDrive60 startuje natomiast od 650 000 złotych. Z kolei Porsche Taycan Turbo S to wydatek 854 000 złotych.