Nagłe zderzenie czołowe. „Nie znasz dnia, ani godziny” (wideo)

O tej historii niewiele wiemy, ale jest ona jednoznacznym dowodem na to, że pewnych sytuacji nie da się przewidzieć. Ponadto, niebezpieczeństwo może pojawić się po prostu wszędzie.

Zwykła jazda, równa droga. Nic nie wskazuje na to, że dojdzie do fatalnej sytuacji. Oczywistym jest, że na wąskiej jezdni, na której panuje duży ruch może dochodzić do niepożądanych zdarzeń, ale raczej nikt nie zakłada, że przydarzy się to właśnie jemu.

I wydaje się, że właśnie tak było w tym przypadku. Kierowca samochodu osobowego był jednym z wielu, którzy znajdowali się w rzędzie. Jechał z taką samą prędkością, co inni. Wyprzedzanie czy wychylanie się, by sprawdzić sytuację nie miało najmniejszego sensu.

Mimo że nie zrobił niczego złego, stał się poszkodowanym. W pewnym momencie, jeden z pojazdów z przeciwka zjechał na przeciwległy pas – tuż przed maskę nagrywającego. Ten drugi nie zdążył zareagować.

Efekt był taki, że doszło do zderzenia czołowego. Niestety, nie udostępniono informacji o przyczynach i skutkach tego wypadku. Można przypuszczać, że ktoś zasłabł lub zagapił się za kierownicą.

Pozostaje mieć nadzieję, że udało się uniknąć najgorszego. W takich sytuacjach nietrudno jednak o tragedię. Jak zwykle apelujemy więc o ostrożność, by minimalizować ryzyko występowania niepożądanych zdarzeń drogowych, które mogą mieć naprawdę fatalne konsekwencje.