Łada Niva to ikona Bloku Wschodniego i jedna z najbardziej kultowych terenówek. Od kilku dekad pozostaje wierna swojej prostej konstrukcji.
Wszystko jednak ma swój kres. Legendarny off-roader doczeka się rewolucji, za którą będzie odpowiadać grupa Renault, do której należy ta rosyjska marka. Samochód zmieni się bardzo znacząco, co zdradza już materiał promocyjny, na którym widnieje wersja koncepcyjna.
Niva skorzysta z nowego nurtu stylistycznego, w którym nie brakuje motywów retro. Krótko mówiąc, design będzie współczesny, ale każdy od razu rozpozna, co to za model. I oto w tym chodzi. Można podejrzewać, że auto trochę urośnie, by oferować więcej przestrzeni i… bezpieczeństwa.
Niva skorzysta z nowej technologii
Archaiczna konstrukcja terenowej Łady przejdzie już na emeryturę. Lepiej późno niż wcale. Tak jak podejrzewaliśmy, kolejne wcielenie nie będzie emanować równie surowym charakterem. Zdradza to już płyta podłogowa, na której powstanie. To platforma CMF-B, z której korzystają takie tuzy rynkowe, jak najnowsze Sandero, Logan, Clio, Captur, Note i Juke. Duże zatem prawdopodobieństwo, że nadwozie będzie 5-drzwiowe w standardzie.
Trzeba przygotować się na bardzo wyraźną zmianę kierunku. Samochód stanie się SUV-em, a może nawet crossoverem. Czy to źle? Konserwatywni fani z pewnością będą kręcić nosem, ale bądźmy szczerzy… Dziś to auto trafia jedynie w gusta niewielkiej grupy rodzimej klienteli. Aby zostać dochodowym przedsięwzięciem, musi przekonać do siebie znacznie większy target, dlatego konieczne jest ucywilizowanie pojazdu.
Łada Niva 2024 – jakie silniki?
Samochód zadebiutuje dopiero za cztery lata, dlatego trudno mówić o szczegółach związanych z jednostkami napędowymi. Wiele będzie zależeć na pewno od konkretnych rynków, na których zostanie zaoferowany. Jako że wykorzysta podzespoły wyżej wymienionych modeli Grupy Renault, można podejrzewać, że pod maską znajdzie się 1-litrowa jednostka TCe generująca 100 koni mechanicznych. Może z nią współpracować 5-biegowy manual lub bezstopniowa przekładnia CVT. Warto dodać, że przystosowano do niej instalację LPG.
Podejrzewamy, że auto będzie dostępne w wersji z napędem na obie osie, a taką konfigurację zapewnia dziś silnik 1.3 TCe oferujący 130-160 koni mechanicznych (w zależności od odmiany). Jak pokazuje przykład Dustera, wariant 4WD może być także dostępny z silnikiem 1.5 Blue dCi (115 KM).