To niebezpieczne zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej numer 94 między Olkuszem a Krakowem.
Jak widać na nagraniu pochodzącym z samochodu, który jechał w przeciwną stronę, motocyklista wypadł z zakrętu. To mogło skończyć się nawet tragedią. Użytkownik jednośladu miał mnóstwo szczęścia, że pomiędzy regularnymi pasami ruchu znajdowała się strefa umożliwiająca wyprzedzanie na wybranych fragmentach.
Warto podkreślić, że jednoślad, którym jechał to Honda NSR. To niewielki, 30-konny „ścigacz”, który ma już lata świetności za sobą. Mimo tego, jest chętnie wybierany przez młodzież ze względu na sporą moc, jak na 125-tkę.
Motocyklista wypadł z zakrętu
Użytkownik motocykla przecenił swoje umiejętności i go wyniosło na ostrym łuku. Nie ma wątpliwości, że jechał za szybko. Zdołał ominąć znak i wykorzystać strefę z przeciwnej strony. Było w tym jednak więcej szczęścia niż doświadczenia.
Gdyby motocyklista znalazł się na kursie kolizyjnym z samochodem, kierowca nie mógłby za wiele zrobić. Najprawdopodobniej doszłoby do zderzenia czołowego. W takich okolicznościach nietrudno o poważne uszczerbki na zdrowiu, a nawet śmierć.
Apelujemy o ostrożność. Nie warto łamać przepisów prędkości i zachowywać się brawurowo na drodze. Życie jest cenniejsze, niż dawka adrenaliny. W tym przypadku można było zrobić krzywdę również innym uczestnikom ruchu. Lepiej więc nie prowokować takich sytuacji – dla dobra wszystkich w pobliżu.