Sezon powoli dobiega końca, ale ostatnie podrygi letnich temperatur zachęcają miłośników dwóch kółek do ostatnich przejażdżek.
Niestety, wśród nich nie brakuje lekkomyślnych zwolenników brawury, którzy bardzo często narażają siebie i innych na skrajne niebezpieczeństwo. Ten motocyklista w „trybie nieśmiertelności” jest tego kolejnym przykładem.
Materiał pochodzi z samochodu świadka, który przemieszczał się po remontowanym fragmencie jezdni w Kobiernicach, na którym odbywał się ruch wahadłowy. W takich okolicznościach trzeba wykazywać się cierpliwością.
Mężczyzna na ścigaczu nie zamierzał jednak czekać w kolejce. Nie przejął się nawet samochodami nadjeżdżającymi z przeciwnej strony, wśród których był pojazd nagrywającego.
Kierowca dostrzegł użytkownika jednośladu i w ostatniej chwili odbił w prawo, by zrobić mu więcej miejsca. Motocyklista w „trybie nieśmiertelności” miał więcej szczęścia, niż rozumu. Gdyby nie wspomniany kierowca, mogłoby dojść do zderzenia, a w konsekwencji – poważnego wypadku.