w

Model MG w czołówce sprzedaży. Pierwszy raz w Polsce

SUV MG HS ekrany
MG HS - ekrany, fot. MG

Liczne grono ekspertów przewidywało taką kolej rzeczy, ale nie jest to czysta oczywistość. Wszystko za sprawą rozdrobnienia, do którego doprowadziły chińskie marki. Na polskim rynku motoryzacyjnym jest aż 26 producentów z Państwa Środka. I już wiadomo, że nie wszyscy zdołają się utrzymać. Model MG sugeruje jednak, że akurat ta firma może spać spokojnie. To jednak dopiero początek jej ekspansji. Trzeba więc wnikliwie obserwować sytuację.

Model MG przeciera szlak

Choć Polacy coraz więcej inwestują w droższe samochody, wciąż istnieje duża grupa pragmatyków stawiających przede wszystkim na stosunek ceny do wyposażenia. I właśnie dla nich powstał ten model MG. Ma łączyć pożądane wartości z ekonomicznym charakterem. Wydaje się, że robi to całkiem nieźle, skoro przebił się do czołówki.

Zacznijmy jednak od wątku poruszonego we wstępie. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy strategia Chińczyków jest właściwa. Tak ogromna liczba marek z pewnością osłabi pozycję renomowanych graczy, ale nietrudno odnieść wrażenie, że debiutanci rywalizują także ze sobą.

Znaczna część tych producentów nie jest jeszcze znana klientom. Wypromowanie ich będzie trwało i kosztowało. Teoretycznie, Azjatów stać na taką strategię (większość ma wsparcie rodzimego rządu), ale to nie oznacza, że wszystko zmierza w kierunku opłacalności.

Według nas chodzi o pozostawienie kilku marek od kilku producentów. Pozostałe mogą się nie utrzymać, co wydaje się wliczone w koszty. Po tendencjach sprzedażowych widać już, które budzą największe zainteresowanie.

Nie ten najtańszy

Pozycja firmy z brytyjskimi korzeniami wydaje się ugruntowana. Na wyspach osiągnęła sukces. Po przejęciu przez chiński koncern, dostała „nowe życie” i skutecznie rozwija swój wizerunek. Dziś jej gama charakteryzuje się dobrymi cenami i takim też wyposażeniem.

Ten model MG to potwierdza. Jak przekazał Instytut SAMAR, we wrześniu 2025 zajął dziewiąte miejsce w rankingu rejestracji. To wręcz absurdalnie wysoka pozycja, biorąc pod uwagę krótką historię firmy w naszym kraju.

Nowy model MG HS - front
MG HS – przód

MG HS, bo o nim mowa, wyprzedził takie tuzy, jak Toyota Yaris czy Skoda Fabia. A mówimy o kompaktowym SUV-ie, który chce coraz śmielej rywalizować z najważniejszymi samochodami w swoim segmencie.

Jak widać, Polacy docenili ten model bardziej, niż znacznie tańszą, miejską „Trójkę”, która też stanowi ciekawy wybór, acz dla innego nabywcy. Prezentowany pojazd jest znacznie bardziej praktyczny, nowoczesny, a przy tym modny.

Model MG zgarnia dobre opinie

Czy jest już na tyle dobry, by zabierać klientów Kii Sportage? Niekoniecznie. Nie chodzi jednak o jego możliwości, a pozycję marki, która go oferuje. Na to potrzeba jeszcze czasu. Aczkolwiek warto docenić, czym dysponuje ten samochód.

Prezentowany model MG kosztuje 105 900 złotych w podstawowej konfiguracji. To naprawdę niewielka suma. Praktycznie wszyscy rywale są od niego drożsi, co nie oznacza lepszego lub bogatszego wyposażenia.

Teoretycznie, rywalizować z nim może Dacia Bigster, ale jej bazowa wersja wyraźnie ustępuje tej oferowanej w HS. Cennik chińskiego SUV-a otwiera wersja Excite, która posiada m.in.: 19-calowe felgi aluminiowe, oświetlenie Full LED, kamerę cofania, cyfrowe wskaźniki (12,3 cala), system audio z sześcioma głośnikami, ekran multimedialny (12,3 cala), nawigację, automatyczną klimatyzację, łączność Apple CarPlay i Android Auto, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, adaptacyjny tempomat, elektrycznie sterowane szyby w obu rzędach, skórzaną kierownicę, przyciemnione szyby i pakiet asystentów jazdy.

Model MG HS - kokpit
MG HS – wnętrze

Zaskoczeniem jest także zespół napędowy, który w zupełności wystarcza do sprawnego rozpędzania tego dużego auta. Pod maską znajduje się doładowany silnik benzynowy o pojemności 1,5 litra, który wytwarza 170 koni mechanicznych i 275 niutonometrów.

Z jednostką współpracuje sześciobiegowa skrzynia manualna. Warto dodać, że w opcji znajduje się siedmiobiegowy automat DCT. Bez względu na wybór, cały potencjał kierowany jest wyłącznie na przednie koła. Osiągi obu wariantów są niemal identyczne.

Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje około 9,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi niecałe 200 km/h. Zużycie paliwa deklarowane przez producenta to 7,4 litra, choć w warunkach rzeczywistych należy się spodziewać ponad 8 litrów.

Topowa konfiguracja, czyli wersja Exclusive połączona ze 170-konnym silnikiem i automatem stanowi wydatek 129 900 złotych. To wciąż znakomita oferta – na tle praktycznie wszystkich rywali z Europy, Korei Południowej czy Japonii.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Spalinowy Mercedes CLA

Spalinowy Mercedes CLA nadjeżdża. Pod maską nowy silnik

Nissan Tekton zapowiedź

Nowy model Nissana zaskakuje. Bazuje na znanym SUV-ie