Do tego przykrego zdarzenia doszło w tunelu w Vancouver…
Dwaj młodzi kierowcy prowadzili niebieskie Ferrari 458 Italia i czerwone Lamborghini Huracan. Okoliczności nie są do końca znane, ale z wstępnych informacji wynika, że chcieli sprawdzić możliwości obu włoskich supersamochodów i być może któryś z nich stracił panowanie nad swoim, co zaowocowało rozbiciem obu… Byli jednak niedoświadczonymi prowadzącymi. Zresztą, dalej są, bo nic poważnego im się nie stało. Auta są jednak poważnie rozbite, co widać na załączonych zdjęciach. Naprawa nie będzie na pewno tania. Nasuwa się również pytanie, czy tacy kierowcy powinni mieć dostęp do wyjątkowo szybkich maszyn? Według nas powinni mieć już co najmniej 5 lat prawo jazdy, a najlepiej odbyć szkolenie.
źródło: CTV News