Przyszłość japońskiej marki na Starym Kontynencie nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Liczymy, że uda się ją utrzymać.
Mitsubishi Outlander nowej generacji zostało zaprezentowane już jakiś czas temu, ale nie wiadomo, czy kiedykolwiek trafi do Europy. Z pewnością znalazłoby duże grono klientów, bo jest zdecydowanie nowocześniejszą propozycją od aktualnie oferowanego wcielenia. Wersja EVO wydaje się czystym szaleństwem i raczej pozostanie w sferze marzeń.
Niezależny grafik postanowił jednak pokazać, jak mogłoby wyglądać Mitsubishi Outlander Evolution. Producent nigdy nie oferował takiej wariacji, dlatego projekt budzi spore zainteresowanie. Szanse na produkcje są oczywiście zerowe, ale może znajdą się niezależni tunerzy, którzy pokuszą się o taki projekt.
Mitsubishi Outlander Evo – tak mogłoby wyglądać
Rosjanin nie zamierzał przesadzać z body kitem. I bardzo słusznie. Widać jednak gołym okiem, że auto prezentuje się bardziej muskularnie. Uwagę zwracają poszerzone błotniki, zmodyfikowane zderzaki oraz maska z wlotem powietrza. Charakterystyczna czerwień kontrastuje z czarnymi uzupełnieniami. Nie zabrakło również dedykowanych, wieloramiennych felg w stylu Lancera EVO.
Jeżeli historia zatoczyłaby koło i motoryzacja spalinowa znowu wróciła na piedestał, to pod maską mógłby znaleźć się doładowany, dwulitrowy silnik produkujący około 300 koni mechanicznych. Dziś bardziej realna byłaby jednak hybryda z napędem na obie osie. No cóż, takie czasy. Mimo wszystko i tak chcielibyśmy zobaczyć nowego Outlandera na polskich drogach – w dowolnej wersji.