W ubiegłym roku na Pikes Peak International Climb na ósmej lokacie uplasował się Hiroshi Masuoka, który zasiadał wtedy za kierownicą samochodu o napędzie elektrycznym. Tak dobra pozycja odnowiła w pewnych kręgach dyskusję na temat pojazdów o alternatywnym napędzie. Inżynierowie Mitsubishi – autorzy i-MiEV Evolution – udowodnili, że są w stanie stworzyć pojazd niezawodny i nie zanieczyszczający środowiska niemal w żadnym stopniu, a w dodatku zapewniający zastrzyk adrenaliny.
Masuoce zaproponowano kolejny udział w Pike Peak International Climb, o którym mówi się, że jest ?wyścigiem do chmur?. Znów zasiądzie za sterami Mitsubishi – tym razem będzie to następca ubiegłorocznego modelu, MiEV Evolution II.
Samochód wyposażono w cztery elektryczne silniki – po dwa na każdą oś. Każdy generuje moc 100 kW, co w sumie daje 400 kW, czyli 544 KM. To bez wątpienia imponująca moc. Tym bardziej, że przenoszona jest na obie osie (Super All Wheel Control, S-AWC) przy pomocy Active Yaw Control (przenosi moment obrotowy na koło o lepszej przyczepności) i Active Stability Control.
Akumulatory zamontowano pod podłogą, aby obniżyć środek ciężkości. Do udziału w rajdzie Mitsubishi przygotowało dwa egzemplarze elektrycznego supersamochodu.
Autor: Miłosz Bagiński-Żyta
Źródło: Worldcarfans