Szwedzka marka słynie z praktyczności i bezpieczeństwa. Niemniej jednak nie miała nigdy w gamie stricte „rodzinnego” nadwozia.
Niektórych może zaskakiwać, że nigdy nie powstał minivan Volvo. Nas też. Producent uznał, że wszystko załatwiają auta typu kombi. Czy to była decyzja? Patrząc na to z perspektywy czasu, na pewno można było trochę zarobić, ale dziś tego typu konstrukcje już wymierają, dlatego Szwedzki mieli nosa.
Z drugiej jednak strony, Volvo potrafi iść pod prąd, czego dowodem jest ostatnia deklaracja o pozostawieniu w gamie kombi tak długo, jak tylko się da. Według nas to odważna i zarazem bardzo dobra decyzja.
Minivan Volvo – tak mógłby wyglądać
Gdyby szwedzka marka chciała iść o krok dalej, minivan Volvo mógłby doczekać się debiutu. Nic nam jednak nie wiadomo o takim pomyśle. Do sieci trafiły jednak niezależne grafiki, które sugerują, jakby wyglądał taki model.
I wiecie co? Prezentuje się naprawdę okazale. Pas przedni zdobią motywy znane z innych samochodów tego producenta. Z tyłu dominują natomiast wąskie lampy w kształcie rogów. Uwagę zwracają tylne drzwi. Grafik zdecydował, że będą przesuwne, o czym świadczą szyny poprowadzone pod tylnymi przeszkleniami.
Gdyby minivan Volvo powstał, to z pewnością doczekałby się elektrycznego układu napędowego. Znając rozsądek klientów szwedzkiej marki, taki samochód mógłby przyjąć się na rynku.