Francuski hipersamochód doczekał się jedynie 10 egzemplarzy, które powstały na bazie Chirona. A co powiecie na takie Mini-Bugatti?
Na kanałe ND-Woodworking Art pojawiło się niezwykle nagranie przedstawiające proces twórczy pewnego azjatyckiego artysty. Postanowił stworzyć niewielkie autko z drewna, które będzie nawiązywało do modeli legendarnej marki.
Dawno nie widzieliśmy, czegoś tak znakomitego. Nie wiemy, czy nazywać to zabawką, czy jednak dziełem sztuki? Tak czy inaczej, mężczyzna włożył w ten projekt wiele godzin pracy i według nas było warto.
>Unboxing wyjątkowego Bugatti – niesamowity widok!<
Do wykonania projektu użył piły mechanicznej, dłuta i narzędzi, które stosowane są przez rzeźbiarzy. Każdy element został dopracowany, dlatego nie ma mowy o problemach ze spasowaniem czy nieestetycznych proporcjach.
Drewniane Mini-Bugatti, które jeździ
Poniższe nagarnie trwa 17 minut i warto poświęcić na nie każdą sekundę. Serio. Zdradza bowiem cały proces rzemieślniczy – od budowy podwozia, poprzez pracę nad układem napędowym, aż do tworzenia karoserii.
Przed zajęciem się designem, artysta pojechał do miasta, by dokładnie przyjrzeć się Bugatti. Wszystko po to, by zachować ogólny kształt modelu i zastosować elementy odróżniające go od Chirona.
Bugatti Centodieci zostało zaprezentowane w 2020 roku. Jak już wspomnieliśmy, za jego bazę posłużył regularny model. Sercem tego wyjątkowego hipersamochodu silnik W16 o pojemności ośmiu litrów. Jego moc to aż 1600 koni mechanicznych, czyli o 100 KM więcej, niż w Chironie.
>Młody mechanik stworzył ręcznie replikę Bugatti. Projekt robi wrażenie<
Osiągi? Rewelacyjne. Sprint do setki trwa 2,4 sekundy, a 200 km/h zobaczymy na prędkościomierzu po upływie zaledwie 6 sekund. Z kolei maksymalna szybkość została elektronicznie ograniczona do 380 km/h. Cena tego modelu to 9,5 miliona euro. Wyrzeźbione autko kosztuje znacznie mniej, a także robi ogromne wrażenie!