Nieodpowiedzialność niektórych uczestników ruchu wydaje się tak absurdalna, że trudno w nią uwierzyć. Niestety, filmy trafiające do sieci potwierdzają, że to wszystko dzieje się naprawdę.
Główny bohater tej historii miał na koncie dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. To oznacza, że prowadził pod wpływem substancji niedozwolonych lub spowodował poważny wypadek zakończony sprawą w sądzie.
Bez względu na powód, pozwolił sobie na recydywę i ponownie wsiadł za kierownicę. I znowu został złapany. Można było pomyśleć, że po drugim przewinieniu da sobie spokój. Niestety, nic bardziej mylnego.
W poprzedni wtorek (29 listopada), policjanci lipnowskiego komisariatu współpracowali z funkcjonariuszami drogówki z Zielonej Góry. Patrolowali okolicę w czym pomagał im dron nagrywający przewinienia kierowców.
W pewnym momencie dostrzegli użytkownika starego Volkswagena, który wzbudził ich podejrzenia. Po sprawdzeniu jego tożsamości okazało się, że to człowiek mający już wcześniej problemy z prawem.
Tak, to ta sama osoba, która miała dwukrotnie nałożony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak można się domyślać, sprawa trafi do sądu, który będzie musiał podjąć decyzję, co zrobić. Dotychczasowe kary nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
Podejrzewamy, ze zapadnie wyrok, który może zostać uzupełniony naprawdę pokaźną grzywną, a nawet aresztem. Czy to pozwoli na resocjalizację takiego człowieka i dotarcie do jego zagubionego sumienia? Nie wiemy, ale się domyślamy…