Nie ma wątpliwości, że Toyota jest liderem polskiego rynku i zostawia w tyle całą konkurencję. To jednak nie oznacza, że może osiadać na laurach – jest wprost przeciwnie. Konkurencja nie tylko staje się mocniejsza, ale też większa, co jest zasługą debiutów nowych producentów z Państwa Środka. Jednym z najważniejszych graczy w tym towarzystwie może być MG3 Hybrid, które wyzywa na pojedynek kultowego Yarisa.
Dobrze znana marka
Po zmrużeniu oczu, te samochody są nawet do siebie podobne. MG3 Hybrid ma sylwetkę typowego, miejskiego hatchbacka. Co ważne, jako całość ma swój indywidualny design i nie jest kopią jakiegokolwiek konkurenta. Wygląda całkiem poprawnie i może się podobać.
Zanim jednak o szczegółach, warto wspomnieć o marce. Jest dobrze kojarzona na rynku wtórnym ze względu na starsze modele, które bazowały na Roverach. Producent został jednak wykupiony przez chiński koncern SAIC Motor, co wpłynęło na zmianę strategii.
Teraz to swego rodzaju marka budżetowa, ale dysponująca współczesnymi technologiami. Poza tym, jej modele produkty oferują bogate wyposażenie seryjne, co przyciąga do salonów nowych klientów.
Spośród wszystkich nowych producentów z Dalekiego Wschodu, to właśnie ten cieszy się największym uznaniem polskich nabywców. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że tegoroczny wynik sprzedaży będzie dużo lepszy od tego uzyskanego w 2024 roku.
MG3 Hybrid z bliska
A teraz przejdźmy do konkretów. MG3 Hybrid ma 4113 milimetry długości, 1797 milimetrów szerokości oraz 1502 milimetry wysokości. Jego rozstaw osi to dokładnie 2570 milimetrów. Mówimy więc o typowym przedstawicielu segmentu B.
Pas przedni charakteryzuje się motywem rekina, co podkreślają zadziornie spoglądające reflektory i „nos” będący częścią zderzaka, w który wkomponowano także szeroki grill przypominający paszczę drapieżnika.

Tył jest znacznie prostszy. Wygląda nieco, jak w poprzedniej Maździe 3, co uwydatniają lampy zachodzące na klapę bagażnika. Mówimy jednak o wyraźnie mniejszym aucie, choć przy zachowaniu podobnych proporcji.
Profil MG3 Hybrid nie ujawnia niczego szczególnego. Ot, kolejny miejski samochód z lekko opadającą linią dachu, sporymi przeszkleniami i licznymi przetłoczeniami. Nie wyróżnia się na tle reszty, ale też nie odstaje od liderów tej klasy.
Dane techniczne
Opisywany model w wersji hybrydowej oferuje benzynowy silnik o pojemności 1,5 litra. To wolnossąca konstrukcja, którą uzupełnia jednostka elektryczna oraz akumulator trakcyjny o pojemności 0,92 kWh netto. Jak można się domyślać, to wariant HEV, czyli samoładujący.
Potencjał systemowy tego układu poważnie zaskakuje, gdyż wynosi 195 koni mechanicznych oraz 425 niutonometrów. To wartości, które do tej pory były zarezerwowane dla miejskich GTI. Czy przekładają się na sportowe osiągi?

Raczej, nie choć dynamika jest całkiem niezła. MG3 Hybrid przyspiesza do setki w 8 sekund, a prędkość maksymalna została elektronicznie ograniczona do 170 km/h. Jeżeli chodzi o zużycie paliwa, to według producenta wynosi niecałe 5 litrów.
Warto dodać, że przenoszeniem mocy na przednią oś zajmuje się trzybiegowa przekładnia automatyczna. Taka liczba przełożeń jest bardzo nietypowa. Większość producentów oferuje o połowę więcej albo inną konstrukcję – bezstopniową.
Ile kosztuje MG3 Hybrid?
I tu miłe zaskoczenie. Prezentowany model w wersji hybrydowej z rocznika 2025 to koszt 87 900 złotych, co potwierdza oficjalna oferta. Przypomnijmy, że ma 195 koni mechanicznych i automat w standardzie. A to nie jest koniec dobrych wiadomości, co podkreśla jego wyposażenie.
Wersja Standard ma wszystko, czego trzeba. Obejmuje m.in.: pakiet asystentów bezpieczeństwa, adaptacyjny tempomat, elektroniczny hamulec postojowy, mocowania ISOFIX, światła dzienne LED, 7-calowy ekran multimedialny, kamerę cofania, Bluetooth, 4 głośniki, porty USB, nawigację satelitarną, fotel kierowcy z regulacją w sześciu kierunkach, klimatyzację automatyczną, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby w obu rzędach i wielofunkcyjną kierownicę.

I to naprawdę bardzo dobra oferta. Dla porównania. Toyota Yaris ze 116-konnym układem hybrydowym i bezstopniowym automatem to koszt 89 400 złotych. I jest to kwota promocyjna, ponieważ regularna cena to 100 900 złotych.
Japoński konkurent oferuje większą renomę marki, ale jest o blisko 80 koni słabszy, a do tego jego bazowe wyposażenie nie może równać się ze standardowym w MG3 Hybrid. I to może być bardzo przekonujący argument, szczególnie dla klientów indywidualnych.
Marka z brytyjskimi korzeniami na poważnie traktuje polski rynek. Nie ma wątpliwości, że MG będzie wspinało się w rankingach sprzedaży. Jeżeli oferta produktowa zachowa dobry stosunek ceny do wyposażenia, to przebicie się do pierwszej dziesiątki może nastąpić w ciągu dwóch lat.