Spośród wszystkich chińskich marek, to właśnie MG cieszy się największym zainteresowaniem. Dobrze znane logo i brytyjskie korzenie sprawiają, że klienci mają do tej firmy większe zaufanie.
Widać to także na naszych drogach, gdzie przybywa SUV-ów tej marki. Tak naprawdę popyt jest tak duży, że podaż ledwo nadąża. Czy nowy model również pomoże zwiększyć udziały rynkowe? Wydaje się, że jego główną rolą jest podbudowanie wizerunku. MG Cyberster, bo właśnie o nim mowa, trafił do polskiej oferty.
Nie wszyscy wiedzą, co to za samochód, dlatego przybliżymy jego sylwetkę. Producent postanowił stworzyć elektryczny kabriolet, który zainteresuje mniej pragmatyczną grupę nabywców. Samochód ma szansę na sukces, choć z pewnością nie będzie łatwo konkurować z bardziej zasłużonymi konkurentami.
Zacznijmy od stylistyki, która robi pozytywne wrażenie. Dobre proporcje, fajnie narysowane elementy oświetlenia i drzwi otwierane do góry tworzą oryginalną, a przy tym bardzo atrakcyjną całość, która powinna trafić w europejski gust.
Ciekawostkę stanowią wymiary tego modelu. Choć zdjęcia tego nie oddają, jest naprawdę duży. MG Cyberster ma 4535 milimetrów długości, 1913 milimetrów szerokości oraz 1329 milimetrów wysokości. Jest zatem dłuższy, niż Jaguar F-Type. Warto dodać, że jego rozstaw osi to dokładnie 2690 milimetrów.
Cyberster od wewnątrz
Kabina tego samochodu robi wrażenie. Pierwsze, co rzuca się w oczy to cyfrowe wskaźniki, które stanowią jedną z trzech części wyświetlaczy. Wygląda to trochę, jak w samolocie. Dobrze, że projektanci, zrobili coś po swojemu. Dzięki temu projekt kokpitu ma swój indywidualny sznyt. Multimedia zapewniają łączność Bluetooth oraz funkcję Android Auto i Apple CarPlay.
Na konsoli centralnej jest jeszcze jeden wyświetlacz – osadzony obok panelu z przyciskami odpowiedzialnymi za kierunek jazdy. Wygląda to naprawdę ciekawie. Koniec strefy kierowcy wyznacza designerski uchwyt przy konsoli centralnej.
W aucie zastosowano tylko jeden rząd siedzeń, co akurat nie stanowi specjalnego zaskoczenia. Drugi rząd byłby i tak ograniczony skromną przestrzenią i pionowo ustawionym oparciem – jak to w kabrioletach i wielu coupe.
Co istotne, bagażnik nie jest tak mały, jak w MX-5. Oddaje do dyspozycji 249 litrów wolnej przestrzeni, co powinno umożliwić zabranie ekwipunku na weekendowy wyjazd dla dwóch osób. Krótko mówiąc, nie jest źle.
MG Cyberster – cena 2024
Elektryczny kabriolet występuje w dwóch wersjach napędowych. Ta podstawowa oddaje do dyspozycji 340 koni mechanicznych, które są przenoszone na tylną oś. Z układem jest zintegrowany akumulator trakcyjny o pojemności 77 kWh.
Mocniejszy wariant oferuje aż 510 koni mechanicznych i dwie jednostki elektryczne. Jak łatwo wywnioskować, cały potencjał trafia na obie osie. W takiej konfiguracji można przyspieszać do setki w zaledwie 3,2 sekundy. Warto dodać, że akumulator trakcyjny też ma 77 kWh pojemności.
Kierowca może dobierać odpowiedni tryb jazdy. Standard jest odpowiednikiem powszechnie stosowanego wariantu Normal. Sport, jak sama nazwa wskazuje, przydaje się podczas dynamicznej jazdy po krętych drogach. Z kolei Light ma zapewniać wydajne prowadzenie na autostradach.
Co oferuje standardowe wyposażenie? W jego składzie znajdują się m.in.: aktywny grill (regulujący przepływ powietrza), elektrycznie składany dach (w 15 sekund), aktywny tempomat, asystentów awaryjnego hamowania, prędkości, jazdy w korkach, ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu oraz monitorowania martwego pola. Do tego dochodzi system kamer 360 stopni.
Czas przejść do ceny. Za wersję 340-konną z napędem na tylną oś trzeba zapłacić 277 900 złotych. Topowy wariant oferujący 510 koni mechanicznych i napęd na obie osie to wydatek 299 900 złotych. Choć jest droższy, wydaje się, że zyska większość popularność, bo stosunek ceny do mocy wygląda imponująco.