Wojciech Krzemiński
Klasa C to fundament sprzedaży Mercedesa. Od jej powodzenia zależy globalny sukces niemieckiej marki, dlatego nowe wcielenie tego modelu musi znowu podnieść poprzeczkę.
Czego możemy spodziewać się po generacji W206? Na pewno odświeżonej stylistyki. Pod względem designu, będziemy mieli do czynienia z ewolucją, co zdradzają amatorskie fotografie, które pochodzą z forum Worldscoop. Można na nich znaleźć samochód bez kamuflażu.
Samochód będzie czerpał garściami z urody topowej limuzyny, czyli Klasy S W223, która została zaprezentowana dwa dni temu. To oznacza łagodną linię reflektorów, długą maskę, szeroki grill, tylne lampy zachodzące na klapę bagażnika i wyraźnie opadającą linię dachu.
Z kolei we wnętrzu zagości zupełnie nowy kokpit, który również nawiązuje do flagowego modelu. Cyfrowe wskaźniki będą umieszczone w osobnej ramce. Skorzystają z odświeżonych motywów. Obok zagościł centralny ekran dotykowy, który został umieszczony pionowo. Nie zabraknie też nowej kierownicy i nowych dekorów.
W gamie jednostek z pewnością pozostaną silniki benzynowe i wysokoprężne. Niewykluczone, że otrzymają wsparcie instalacji 48-woltowej (mild hybrid). W ofercie powinny znaleźć się również pełnoprawne hybrydy (zarówno klasyczne, jak i plug-in) oraz odmiany AMG. Najmocniejszy wariant (C 63 S) powinien oferować około 500 KM i napęd na obie osie.
https://www.instagram.com/p/CErDfX2J9oi/?utm_source=ig_web_copy_link
