Jeden z flagowych SUV-ów niemieckiej marki premium doczekał się aktualizacji, która objęła obie dostępne wersje nadwoziowe.
Oto Mercedes-Benz GLE 2023 w pełnej okazałości. Nie widzisz zmian? Przyjrzyj się dobrze. Modyfikacje są oczywiście dyskretne i można je określić mianem „przypudrowanego nosa”. Delikatny lifting objął wypełnienia elementów oświetlenia. Pojawiły się nowe klosze reflektorów oraz lamp. Oprócz tego znajdziemy tu zmodyfikowany grill, nowe felgi i lakiery.
We wnętrzu można dostrzec więcej nowości. Cyfrowe zegary mają zaktualizowane motywy. Przed nimi zagościła kierownica z dotykowymi przyciskami – wzorem innych Mercedesów debiutujących w ostatnim czasie. System MBUX też uległ modernizacji i oferuje teraz więcej funkcji – w tym lepszą obsługę głosową.
Jak zwykle przy okazji kuracji odmładzających, pojawiły się nowe elementy dekoracyjne. Nie zabrakło także poszerzonej palety wzorów tapicerek. Klient ma teraz większe możliwości personalizacji własnego egzemplarza.
Mercedes-Benz GLE 2023 występuje tylko z układami hybrydowymi. Większość z nich to oczywiście warianty miękkie. Oferta ma obejmować między innymi:
- GLE 300 d 4MATIC (266 koni mechanicznych)
- GLE 450 d 4MATIC (362 konie mechaniczne)
- GLE 350 de 4MATIC (194 konie mechaniczne)
- GLE 400 e 4MATIC (248 koni mechanicznych)
- AMG GLE 53 (429 koni mechanicznych)
- AMG GLE 63 (603 konie mechaniczne)
Nowy Mercedes-Benz GLE trafi do europejskich salonów jeszcze w tym roku – najpewniej będzie to druga połowa (lato lub jesień). Wkrótce poznamy jego cennik, który będzie obowiązywał w Polsce.