Kupno wyjątkowego samochodu sportowego stanowi ogromny wydatek. Niektóre z nich są droższe, niż nowoczesne domy w atrakcyjnych lokalizacjach. Nic więc dziwnego, że na ich zakup decydują się tylko bardzo zamożni klienci – niekiedy wybierani przez samych producentów.
Jakim cudem można więc kupić to unikatowe auto za stosunkowo niską cenę? No cóż, McLaren Senna to absolutny top i szczyt technologiczny aktualnej motoryzacji. Posiadanie go stanowi prawdziwy przywilej. I nic w tej kwestii nie uległo zmianie.
Prezentowana oferta dotyczy bowiem modelu w skali 1:8. I znów dochodzimy do wniosku, że na taki przedmiot mogą pozwolić sobie tylko bogaci kolekcjonerzy. Warto jednak podkreślić, że nie wszyscy z grubym portfelem dostaną szansę kupna.
Produkcja tego unikatowego produktu została ograniczona do 30 egzemplarzy. Odpowiada za nią firma Amalgam, która słynie z pieczołowitego odwzorowywania prawdziwie wyjątkowych samochodów renomowanych producentów.
McLaren Senna od Amalgam
Jakość wykonania jest przytłaczająco dobra. Większość elementów wykonano z takich samych surowców, jak w oryginale. Do tego dochodzi rękodzieło, które dla kolekcjonerów ma ogromne znaczenie.
Amalgam zadał sobie trud, by idealnie odwzorować lakier limitowanej edycji, która jest hołdem dla legendarnego kierowcy F1 – Ayrtona Senny, tragicznie zmarłego trzydzieści lat temu na torze wyścigowym we Włoszech.
>Model zabytkowego Bugatti w cenie prawdziwego auta. I to nie jakiegoś taniego
Stworzenie części do tej niezwykłej repliki trwało 3000 godzin. Z kolei ich montaż to kolejne 300 godzin. Nie ma w tym nawet odrobiny automatyzacji. Wszystko jest w rękach człowieka, dlatego można liczyć na idealne wykonanie.
McLaren Senna w skali 1:8 posiada opony Pirelli, hamulce z prawdziwymi, nawiercanymi tarczami, a także replikę podwójnie doładowanego, czterolitrowego silnika V8. Krótko mówiąc, wszystko, co mogło, przypomina pełnowymiarowy samochód brytyjskiej marki.
Choć to idealny model, jego cena jest szokująca. Za pomniejszoną replikę McLarena trzeba zapłacić 21 385 dolarów, co dziś stanowi równowartość 83 829 złotych (kurs 3,92). To więcej, niż niektóre miejskie crossovery znanych producentów, które dostępne na polskim rynku. Mimo tego, jesteśmy pewni, że znajdzie się 30 chętnych.