Mazda nie rzuca słów na wiatr i zawsze konsekwentnie dąży do celu. Bardzo często wybiera inną drogę, niż większość producentów, czego przykładem mogą być silniki benzynowe z wysokim stopniem sprężania (pozbawione turbin).
Teraz japońscy inżynierowie idą o krok dalej. Zamierzają bowiem stworzyć zupełnie nowy model, który będzie posiadał silnik Wankla. Nie myślcie jednak o typowym następcy RX-8. Będzie to bowiem samochód hybrydowy, a owa jednostka spalinowa ma służyć do ładowania akumulatorów jednostki elektrycznej. Mazda zmierza więc w stronę ekologii, co jest oczywiste.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, jakie nadwozie otrzyma ten samochód. Z pewnością najlepszym rynkowo rozwiązaniem byłby SUV, ale ten producent już wielokrotnie zaskakiwał, dlatego musimy zaczekać do oficjalnej zapowiedzi.