Mazda 6 to najprawdopodobniej najładniejszy samochód klasy średniej. To jednak nie oznacza, że nie powinien być odświeżany.
Doskonale wiedzą o tym Japończycy, którzy przy okazji salonu w Los Angeles zdecydowali się na ten krok. Zmiany zewnętrzne są kosmetyczne. Pojawiły się lekko przeprojektowane zderzaki, nowe reflektory oraz grill. Producent wzbogacił też ofertę o dodatkowe wzory felg i lakiery. Co ciekawe, zmieniło się dość wyraźnie wnętrze. Faktura kokpitu została delikatnie zmodyfikowana, dzięki czemu wygląda ciekawiej i odróżnia się od tej, którą znajdziemy w CX-5. Ponadto zyskała nowy panel klimatyzacji i ekran dotykowy znany z Mazdy 3. Oprócz tego można liczyć na ciekawsze zegary i jeszcze lepsze materiały wykończeniowe.
Przyznamy się, że jedyne czego nam brakowała w dotychczas oferowanej „Szóstce”, to właśnie ciekawe wnętrze. Teraz możemy bez żadnego „ale” stwierdzić, że japońska przedstawicielka segmentu D jest samochodem kompletnym.
Źródło: Mazda