Po serii zapowiedzi nadszedł dzień premiery. Włosi zaprezentowali nowego SUV-a, który ma wyraźnie podnieść sprzedaż.
Maserati Grecale, bo taką nosi nazwę, to reprezentant segmentu D. To oznacza że ma rywalizować z takimi tuzami, jak Porsche Macan, Jaguar F-Pace czy BMW X3. Ma 4859 milimetrów długości, 1979 milimetrów szerokości, 1659 milimetrów wysokości oraz 2901 milimetrów rozstawu osi.
Pod względem stylistycznym jest całkiem nieźle, ale nietrudno o skojarzenia. Motyw pasa przedniego z delikatnie wyłupiastymi reflektorami i szerokim grillem przypomina Forda Pumę – oczywiście po delikatnym powiększeniu.
Z tyłu natomiast dominują wąskie lampy zachodzące na klapę, wyraźnie pochylona szyba i masywny zderzak. Z kolei profil ujawnia muskularne błotniki, opadającą linię dachu oraz zwężające się przeszklenia boczne. Summa summarum, auto wygląda całkiem przyzwoicie, ale chcielibyśmy zobaczyć więcej unikatowości i włoskiego sznytu.
Maserati Grecale – wnętrze
W kabinie dzieje się naprawdę sporo Kokpit wygląda bardzo nowocześnie, a przy tym elegancko. Zegary są oczywiście cyfrowe. Przed nimi umieszczono kierownicę z dotykowymi przyciskami, starterem i selektorem trybów jazdy – na sportowo.
Tuż obok zagościła konsola centralna, którą tworzą tak naprawdę dwa ekrany. Pierwszy z nich odpowiada za multimedia. To duży, wielofunkcyjny tablet. Niżej zagościł panel automatycznej klimatyzacji – także dotykowy.
Projektanci nie zapomnieli również o detalach podkreślających charakter premium. Znajdziemy tu elegancki zegarek, staranne przeszycia, aluminiowe osłony głośników oraz dekory z włókna węglowego. W tym miejscu warto podkreślić, że zestaw audio może składać się z 21 głośników.
Ciekawostkę stanowią przyciski do otwierania drzwi zamiast klamek. Czas pokaże, czy to odpowiednie rozwiązanie. Jeszcze za wcześnie, by mówić o przestronności. Podejrzewamy, że Maserati Grecale będzie pod tym względem prezentować klasową średnią.
Maserati Grecale – silniki
Wersje GT oraz Modena będą wyposażone w dwulitrowy, czterocylindrowy silnik uzupełniony elektrycznym wsparciem. To układ miękkiej hybrydy. GT oddaje do dyspozycji 296 koni mechanicznych, a Modena – dokładnie 325 koni mechanicznych. W obu wariantach maksymalny moment obrotowy wynosi 450 niutonometrów.
Trofeo będzie natomiast na szczycie gamy. Ta odmiana została oparta na trzylitrowym V6 oddającym do dyspozycji użytkownika aż 530 koni mechanicznych oraz 620 niutonometrów. Jak twierdzą inżynierowie, silnik jest inspirowany Formułą 1.
Maserati Grecale – wersje silnikowe:
- GT (2.0 R4 Mild Hybrid, 296 koni mechanicznych, 450 niutonometrów, 5,6 sekundy do setki, 240 km/h prędkości maksymalnej, 8,3 litra w cyklu mieszanym)
- Modena (2.0 R4 Mild Hybrid, 325 koni mechanicznych, 450 niutonometrów, 5,3 sekundy do setki, 240 km/h prędkości maksymalnej, 9,2 litra w cyklu mieszanym)
- Trofeo (3.0 V6, 530 koni mechanicznych, 620 niutonometrów, 3,8 sekundy do setki, 285 km/h prędkości maksymalnej, 11,2 litra w cyklu mieszanym)
Wyróżnikiem Trofeo jest nie tylko silnik będący rozwinięciem koncepcji Nettuno (z MC20), ale też układ hamulcowy oparty na zaciskach Brembo – sześciotłoczkowymi z przodu i czterotłoczkowymi z tyłu. Standardem tej konfiguracji jest także pneumatyczne zawieszenie. W pozostałych można je dokupić.