Od razu przypomina się europejski debiut rynkowy Mustanga, który pokazał, jak duża liczba klientów na niego czekała. Choć małe Suzuki ma zupełnie inny charakter, może cieszyć się z podobnego zjawiska. Różnicę stanowi jednak region, w którym zaczęło być oferowane.
Małe Suzuki na nowym rynku
Bohaterem tej historii jest przedłużone Jimny, czyli kultowa terenówka w nieco bardziej praktycznym wydaniu, niż to konwencjonalne. Wciąż można ją dostać w Polsce, choć to drugie wydanie jest oferowane przez prywatnego importera. Ma to związek z pewnymi normami i „rzeźbami” prawnymi. Tak czy inaczej, małe Suzuki jest dostępne w salonach sprzedaży.
Japońska marka stwierdziła, że to dobry moment, by zaoferować małe Suzuki w przedłużonej wersji również na rodzimym rynku. Tak naprawdę umknęło to uwadze większości mediów, ponieważ niemal wszyscy zakładali, że Jimny 5D jest od dawna dostępne w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Jak się okazało, było inaczej. Tamtejsi klienci wypytywali sprzedawców o praktyczną konfigurację surowej terenówki, ale nie dostawali jednoznacznych odpowiedzi. W końcu zareagował sam producent i przygotował proces dystrybucyjny samochodu. Japończycy nie byli jednak gotowi na takie zainteresowanie.
Jimny 5D to hit
Warto dodać, że otwarcie zamówień nastąpiło zaledwie cztery dni temu (ostatni dzień stycznia). Marka zebrała ich aż tak dużo, że aktualne możliwości produkcyjne mogą wydłużyć czas oczekiwania do 3,5 roku.
Okazało się, że 50 tysięcy Japończyków chce mieć ten samochód. Małe Suzuki z dodatkową parą drzwi stało się hitem sprzedaży. Tym samym zaskoczyło samego producenta, który raczej nie był gotowy na taką sytuację.

Potwierdza to natychmiastowa reakcja, która raczej nie spodoba się tym, co nie zdążyli. Japoński producent musiał zawiesić zamówienia na Suzuki Jimny Nomade (taką nosi tam nazwę), bo inaczej nie zdołałby spełnić warunków sprzedażowych.
Popyt jest przytłaczający, biorąc pod uwagę przewidywania rynkowe. Jak widać, analitycy nie zdawali sobie sprawy z potencjału tego samochodu. Gdyby przeprowadzono wnikliwe badania, Jimny 5D trafiłoby do Japonii wcześniej.
Małe Suzuki ma potencjał
Ten samochód budzi duże zainteresowanie kierowców, ponieważ jest mieszanką nowoczesności i konserwatywnego podejścia do projektowania. Z jednej strony oferuje klasyczną, wręcz pierwotną konstrukcję okraszoną kwadratowym nadwoziem, a z drugiej – ma współczesne wyposażenie pozwalające na codzienną eksploatację.
Małe Suzuki w przedłużonej wersji oferuje benzynowy, wolnossący silnik o pojemności 1,5 litra, który generuje skromne 102 konie mechaniczne. Za przenoszenie jego potencjału na obie osie odpowiada pięciobiegowa skrzynia manualna.
Wydajny napęd, lekka konstrukcja, duży prześwit i przydatna elektronika sprawiają, że ciężko o lepszy pojazd terenowy. Nic więc dziwnego, że stawiają na niego nadleśnictwa i kierowcy mieszkający wysoko w górach.
Niestety, przez aktualne normy, podatki i pozostałe kwestie związane z importem, Suzuki Jimny 5D nie należy do tanich. Jak ujawnia Iconic Motors, za bazową konfigurację trzeba zapłacić 163 900 złotych. Wersja z automatem startuje od 171 900 złotych.