Trendy się zmieniają. Coraz więcej osób rezygnuje z pojazdów silnikowych i przesiada się na rowery. To oczywiście lepiej dla zdrowia, ale w godzinach szczytu w dużych miastach może też oznaczać zaoszczędzenie czasu.
Jednoślad, jak każdy inny sprzęt, może posiadać mnóstwo akcesoriów – tych mniej lub bardziej przydatnych. Dziś chciałem Wam zaprezentować dwa należące do tej drugiej grupy. I już teraz zaznaczam, że nie są to kosztowne przedmioty, dlatego z powodzeniem mogą służyć za prezent.
Zacznijmy od produktu ukrywającego się pod określeniem Hornit dB140. To dzwonek rowerowy, ale w pewnym sensie wyjątkowy. Dlaczego? Bo pod tym względem jest najgłośniejszym tego typu urządzeniem na świecie – jego możliwości sięgają aż 140 dB – jak sama nazwa wskazuje. Potrafi więc być znacznie lepiej słyszalny niż jego samochodowy odpowiednik. A to mówi samo za siebie. Ile kosztuje? Około 90 zł.
Drugie rozwiązanie to uchwyt Hornit CLUG, którego siła tkwi w prostocie. Składa się z dwóch plastikowych części, które mają całkiem przyjemny design. Przytwierdza się go na odpowiedniej wysokości – najlepiej na ścianie. Rower ustawia natomiast pionowo i integruje z nim za pośrednictwem koła. I tym sposobem nie tracimy miejsca w mieszkaniu lub garażu. Cena? Około 75 zł.