Gdy cena nie ma znaczenia, łatwo stworzyć idealny pojazd kempingowy, który sprosta oczekiwaniom każdego turysty.
Właśnie taki projekt stworzyła firma Loef na bazie MAN-a TGE. Wzrok Was nie myli – pod tą nazwą skrywa się Volkswagen Crafter „w przebraniu”. Producenci nawiązali ze sobą współpracę, czego efektem jest właśnie uzyskanie licencji na wytwarzanie niemieckiego dostawczaka z innym logo.
Kamper klasy premium
Długość pojazdu sięga 739 centymetrów, co oznacza całkiem sporą przestrzeń. Co ciekawe, zagospodarowano aż 10 miejsc siedzących, a to naprawdę dużo. Zapewniają to dwie pięcioosobowe „jadalnie”. Pierwsza znajduje się za tylnymi drzwiami i pozwala na posiłek w towarzystwie świeżego powietrza. Druga natomiast jest z przodu i ma związek z obracanymi fotelami. Warto dodać, że obie strefy mogą zamienić się w sypialnie.
MAN TGE Loef został wyposażony w aneks kuchenny wysokiej klasy z czterema palnikami i piekarnikiem. Nie zabrakło również wysuwanego grilla ceramicznego. We wnętrzu znalazła się też łazienka z toaletą – ma dość skromne gabaryty, ale to akurat nic nadzwyczajnego.
Ile kosztuje kamper marki Loef? Jak wynika ze wstępnych zapowiedzi, jego cena zmieści się w przedziale od 110 000 do 125 000 euro. Wbrew pozorom, nie jest to kwota zaporowa przy tym standardzie.
Warto dodać, że strefa mieszkalna nie wystaje poza obrys kabiny, co oznacza lepsze własności aerodynamiczne. Dzięki temu samochód prowadzi się bardziej przewidywalnie, a przy tym zużywa mniej paliwa.
Pod maską znajdziemy oczywiście dwulitrowego diesla o mocy 177 koni mechanicznych. Trudno mówić o rewelacyjnych osiągach, ale i tak można podejrzewać, że oferuje lepszą dynamikę od większości dostępnych kamperów.