Chińczycy zaczynają coraz śmielej zdobywać kolejne rynki. A jeszcze dwie dekady temu wszyscy śmiali się z ich przemysłu motoryzacyjnego.
Historia zna jednak takie przypadki. Wcześniej tak samo było przecież z Japończykami, a niedawno w podobnej sytuacji znajdowali się Koreańczycy. Dziś jedni i drudzy stanowią trzon europejskiej sprzedaży. Potwierdza to polski rynek. Jak powszechnie wiadomo, Azjaci interesują się nie tylko osobówkami. Ten luksusowy autokar z Chin to potwierdza.
Zacznijmy od tego, że rynek na takie pojazdy nie jest ogromny, tym bardziej w czasie rozwoju infrastruktury kolejowej i lotniczej. Niemniej jednak zarówno z dworca, jak i lotniska trzeba przecież przetransportować daną grupę osób.
>Czy to najbrzydsza limuzyna świata? Kosztuje prawie 3 miliony złotych
Ten pojazd może w tym pomóc. Jest zupełną nowością, którą wprowadziła najbardziej prestiżowa marka samochodowa z tamtego państwa. Dla przykładu, wcześniej stworzyła także rywala dla Rolls Royce’a. Ma więc rozmach i ambicje.
Luksusowy autokar z Chin
Oto Hongqi Guoyue. Fakt, nazwa jest nietypowa jak na europejskie standardy. Nawet nie będziemy próbować jej wymówić, bo i tak nie nadamy jej należytej powagi. To jednak drugorzędna sprawa w tym segmencie.
Luksusowy autokar z Chin będzie dostępny w trzech konfiguracjach: 17-, 19- i 23-miejscowej. Jak można się domyślać, najbardziej prestiżowa i wygodna jest ta, która bierze na pokład najmniejszą liczbę pasażerów.

Gabaryty pojazdu są zbliżone do małego autobusu. Guoyue ma 7295 milimetrów długości, 2090 milimetrów szerokości, 2785 milimetrów wysokości oraz 3990 milimetrów rozstawu osi. W odróżnieniu od większości konkurencyjnych modeli innych marek, prezentowany samochód oferuje większy komfort.
Jeżeli chodzi o design, to w takiej bryle raczej trudno szukać fajerwerków. Niemniej jednak trzeba przyznać, że front z wąskimi elementami świetlnymi i szerokim, srebrnym grillem prezentuje się całkiem przyzwoicie. Odrobiny elegancji nadają ciemne przeszklenia.

Kluczowa jest oczywiście kabina. Kierowca ma do dyspozycji ekran multimedialny i indukcyjną ładowarkę. Nie brakuje tu także praktycznych rozwiązań. Tuż za szoferką znajduje się duży stolik oraz lodówka.

Fotele pasażerów zostały obite beżową skórą. Nad przejściem pomiędzy siedzeniami znajdują się otwierane telewizory, dysze nawiewu oraz szyberdach. Nie zabrakło także pasów bezpieczeństwa, podłokietników i regulacji kąta pochylenia oparcia.
Zaletą autokaru Hongqi jest układ napędowy oparty na trzylitrowej, doładowanej jednostce wysokoprężnej. To diesel V6, który generuje 292 konie mechaniczne i 420 niutonometrów. Potrafi rozpędzać pojazd do 130 km/h i zużywa 16 litrów w cyklu mieszanym.