w

Łódź: kolejny pokaz „szeryfowania” na A1 (Video)

Szeryfów nie brakuje – szczególnie na polskich drogach. Z niewiadomych powodów ich znaczną część stanowią truckersi.

Według kierowców blokujących w ten sposób drogę, w ten sposób upłynniają ruch. No cóż, brzmi absurdalnie, ale uważają, że dzięki temu nikt się nie wpycha przed szereg. Problem w tym, że takie zachowanie zwyczajnie zwiększa kolejkę i tym sposobem blokuje się wcześniejsze skrzyżowania. I oto kolejny tego przykład – prosto z autostrady A1 na wysokości Łodzi.

Przydałaby się więc naprawdę szeroka kampania tłumacząca użytkownikom dróg na czym polega jazda na suwak. Nie ma to nic wspólnego z blokowaniem pasa. Wystarczy zostawić miejsce przed sobą na jeden pojazd, by mógł on zmieścić się przed nami. Z drugiej strony, nie trzeba też dojeżdżać do pachołków „zwężających” pas i zatrzymywać się do zera, co wymusza na innych podobną reakcję (w celu przepuszczenia). Kluczem do sukcesu jest są zatem płynność i zwyczajna uprzejmość.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

5 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Proszę wsiąść do ciężarówki i… wtedy Pan zrozumie rolę szeryfa. Póki kierowcy z osobówek nie zrozumieją działanie zasady suwaka tak jak to zostało przedstawione w drugim akapicie póty będą musieli pojawiać się szeryfowie. Pierwszy akapit opiera się na błędnych wnioskach.

    • Póki kierowcy z ciężarówek nie zrozumieją że nie sa wyjeci z pod prawa takie patologie będą miały nadal miejsce. Zakorkowane ulice bo ciężarówka szeryfuje skrzyżowanie dalej, zablokowany przejazd bo ciężarówka wjechała na zielonym ale nie ma jak zjechać (ciężko przewidzieć prawda) albo wymuszenie bo jestem większy (W ciężarówce migacz nie oznacza zamiaru a fakt dokonany).
      Tak wygląda polska droga a wystarczy że ta sama ciężarówka przekroczy naszą zachodnią granicę i kierowca zmienia się nie do poznania.

  2. popieram Roberta. z osobowki moze tego nie widac ale z duzego tak. stoję na prawyp wpuszcze jedno auto ten co go wpuscilem 3 a oni nastepne i tak dalej. kazdy wpycha sie przed ciezarowke bo gdy korek rusza nie jestesmy w stanie ruszac tak szybko jak osobowki wiec wpychaja sie kolejni. w efekcie przed kazda ciezarowke wepcha sie kilkanascie osobowek i prawy pas stoi a lewy idzie jak ta lala

  3. Najpierw to trzeba nauczyć się jeździć na suwak. Zostawiając miejsce przed sobą, nie wjedzie jedno – zawsze znajdzie się paru którzy będą chcieli być te jedno auto do przodu. Nie raz widziałem jak lewy pas został przyblokowany przez tak zwanego przez was „szofera”. Przez moment idzie płynnie do czasu aż osoba która blokowała pas, wjedzie na zwężkę i z tylu dalej robi się to samo bo wiekszosc kierowców nie rozumie co to jest kultura jazdy. Czemu jak jest informacja o zamknięciu jednego z pasów kierowcy jadą do samego końca powodując przy tym ogromne korki? Czemu nie zejdzie na prawy pas 2km przed zwężką i nie jedzie w rządku zeby ruch szedl plynnie?
    Ja bardzo popieram tego kierowce ktory zablokował pas. Robił to z myślą żeby trochę ten ruch usprawnić. To jedyny sposób dopóki nie będzie kultury jazdy w naszym kraju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Renault Megane R.S. 280 – Wasza Przyczepność

BMW X4 – nietypowa okleina