Na to fatalne nagranie natrafiliśmy na jednym z profili społecznościowych na Instagramie.
Zdarzenie miało miejsce w Rumunii. Przez chwilę myśleliśmy, że to tzw. „fake”, który nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością. Patrząc na nagranie klatka po klatce (obserwując otoczenie) uznaliśmy jednak, że sytuacja przedstawiona w materiale może być realna. Konsekwencją niebezpiecznej jazdy jest limuzyna BMW owinięta wokół słupa. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca uciekał przed policją.
Nie ma wątpliwości, że kierowca jechał z horrendalną prędkością i najpewniej próbował wprowadzić bawarski samochód w kontrolowany poślizg. Niestety, stracił panowanie nad samochodem i nie było już szans na ratunek.
Finał szalonej jazdy
Limuzyna BMW uderzyła w słup przy bardzo wysokiej szybkości. Samochód praktycznie złamał się w okolicach środkowego słupka. Widać, jak w kabinie wystrzeliwują poduszki, a kawałki nadwozia zostają rozrzucone po okolicy.
Kierowca miał mnóstwo szczęścia, bo przeżył – z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Policjanci ustalili, że sprawca wypadku był pod wpływem alkoholu i kokainy, co wiele wyjaśnia. W sąsiedztwie znajdowali się inni kierowcy i piesi, dlatego można mówić stosunkowo małych konsekwencjach.
Najbardziej zastanawia nas prędkość przed wypadkiem. Samochód jechał nienaturalnie szybko i aż trudno uwierzyć, że ktoś pozwolił sobie tak pędzić przez miasto. Niestety taka brawura zawsze kończy się w podobny sposób.
Wyświetl ten post na Instagramie